Podczas wizyty w fabryce zbrojeniowej w Gliwicach szef rządu zapowiedział, że będą tam powstawały armatohaubice Krab. Premier podkreślił, że o przeniesienie produkcji tego sprzętu do Gliwic zabiegali pracownicy, kierownictwo oraz lokalne struktury Prawa i Sprawiedliwości. Zatem choć i sam zakład, i zatrudnieni w nim z tej obietnicy zapewne się cieszą, trudno nie rozpatrywać jej w kontekście tegorocznych wyborów parlamentarnych (zaplanowanych na październik).
- Chcę podziękować panu wojewodzie, państwu parlamentarzystom, którzy tutaj są z nami, parlamentarzyści PiS dziesiątki razy budowali koncepcję kontynuacji produkcji przemysłowej tutaj w Polsce, w Gliwicach - mówił premier.
Jak dotąd Kraby były produkowane w Hucie Stalowa Wola. I nadal są. W wypowiedzi przedstawicieli rządu zabrakło konkretów, choć Mateusz Morawiecki mówił później o przeniesieniu "części" produkcji. Jak na razie nic nie wiadomo o konkretnych zamówieniach na Kraby kierowanych do zakładu Bumar-Łabędy.
Mateusz Morawiecki podkreślił, że od potencjału polskiego sektora zbrojeniowego zależy bezpieczeństwo naszego kraju. - Tutaj w Gliwicach i w całej Polsce niezwykle ważny jest rozwój całej polskiej zbrojeniówki, bo od tego długofalowo będzie też zależało bezpieczeństwo Polski. [...] Żeby był rozwój polskiej zbrojeniówki, to przede wszystkim musimy mieć zamówienia. Dlatego tak często rozmawiam z panem premierem Błaszczakiem, żeby jak najszybciej zamawiać sprzęt w polskich zakładach zbrojeniowych - opowiadał. - Zamówiliśmy, jak Ministerstwo Obrony Narodowej, kolejne Kraby. Kraby także zostały zamówione przez Ukraińców, sprawdza się ta broń na froncie - odpowiadał chwilę później minister Błaszczak.
Samobieżne armatohaubice Krab to udany sprzęt - pisał w Gazeta.pl Maciej Kucharczyk, zaznaczając, że tak naprawdę nie jest to do końca produkt polski. "Podwozie jest koreańskie. Pochodzi z armatohaubic K9 [...]. Jest w nim niemiecki silnik i amerykańska przekładnia. Między innymi. Wieża Kraba bazuje na licencyjnej wieży z brytyjskiej armatohaubicy AS-90. Samo działo to licencja francuska. Naprawdę polski jest system kierowania ogniem i dowodzenia. Tylko w trakcie produkcji Krabów wprowadziliśmy w tych wszystkich elementach szereg naszych modyfikacji. Na przykład dodatkowy generator i system gaśniczy w podwoziu, co podchwycili Koreańczycy i wprowadzają do swojej najnowszej modyfikacji K9A1. Polscy inżynierowie sporo się nauczyli" - wyjaśniał latem zeszłego roku.
Premier dodał, że poza przeniesieniem części produkcji Krabów, w Gliwicach pojawi się centrum serwisowania i remontowania dla czołgów Leopard. Zgodnie z zapowiedzią szefa MON, ma ono ruszyć w maju. Władze Bumaru-Łabędy zapowiedziały też jednocześnie zatrudnienie nowych pracowników.
Zakłady Mechaniczne "BUMAR-ŁABĘDY" S.A. wchodzą w skład państwowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej (podobnie zresztą jak Huta Stalowa Wola). Zajmują się produkcją sprzętu pancernego, a także jego remontami i modernizacją. Spółka zaliczana jest do przedsiębiorstw o strategicznym znaczeniu dla obronności kraju.