Znana marka wycofuje produkt ze sprzedaży. "Zagraża zdrowiu". Prosi klientów o natychmiastowy zwrot

Firma Sindsay przekazała, że wycofano ze sprzedaży sprzedawane przez nią kolczyki. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) poinformował, że wykryto w nich podwyższoną zawartość kadmu, która zagraża zdrowiu.

Według informacji przekazanych przez LPP S.A. do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w kolczykach marki Sinsay wykryto podwyższoną zawartość kadmu - przekazuje UOKiK. Dotyczy to modelu nr 5372K-GLD, produkcji chińskiej.

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Hołownia i Kosiniak-Kamysz idą razem. "Podjęliśmy decyzję o wspólnym starcie w nadchodzących wyborach"

Sinsay wycofuje produkt. Prosi o zwrot kolczyków

W komunikacie wydanym przez firmę czytamy, że "w związku z niespełnieniem standardów jakości Sinsay, uprzejmie informujemy, że marka podjęła decyzję o wycofaniu poniższych produktów ze sprzedaży". Poinformowano, że "osoby posiadające produkty o numerach 5372K-GLD proszone są o zaprzestanie korzystania z tych produktów i postępowanie zgodne z poniższą procedurą zwrotu".

Jeśli produkt został zakupiony w sklepie stacjonarnym, wystarczy udać się do dowolnego salonu, by go oddać. "Klienci, którzy nie posiadają dowodu zakupu, zostaną poproszeni przez personel o wypełnienie odpowiedniego formularza" - informuje Sinsay. Jeśli produkt został zakupiony w serwisie internetowym, wystarczy skorzystać z konta klienta, a następnie zwrócić kolczyki w dowolnym salonie.

UOKiK ostrzega przed produktem firmy Sinsay

W wydanym przez UOKiK komunikacie czytamy, że wydana decyzja nie oznacza wycofania produktu z rynku "ani nakazu odkupienia od konsumentów w rozumieniu ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktów, ale stanowi realizację obowiązków producenta" - podaje UOKiK.

Dodano również, że "przedsiębiorca, który uzyskał informację, że produkt wprowadzony przez niego na rynek nie jest bezpieczny, powinien niezwłocznie powiadomić o tym Prezesa UOKiK". Jeśli tego nie zrobi, może być ukarany grzywną w wysokości do 100 tys. złotych.

Więcej o: