Majówka w tym roku jest droższa niż w latach ubiegłych. Ponad 650 złotych trzeba średnio zapłacić za nocleg dla dwóch osób w 10 popularnych miejscowościach turystycznych - wynika z szacunków HREIT opartych o dane booking.com. O wysokich cenach przekonała się czytelniczka portalu eDziecko.pl.
- Dziecko chciało spędzić majówkę nad morzem, więc pojechaliśmy do ukochanej Krynicy Morskiej. Postawiliśmy na wersję oszczędną i grillowaliśmy w domku. Córka strasznie chciała jednak zjeść rybę nad morzem, więc postanowiłam zabrać ją do lokalnej knajpy. Kiedy zobaczyłam ceny posiłków, to byłam w szoku. Wiedziałam, że dużo zapłacę, ale ta cena zwaliła mnie z nóg. Nigdy więcej - mówi w rozmowie z eDziecko.pl matka, która wraz z rodziną spędza długi weekend nad morzem.
Jak przekazała czytelniczka, za dwie same ryby zapłaciła 78 zł. - A do tego dochodzi cena surówek i frytek, a smakowo wcale nie przypadło mojemu dziecku do gustu. Następnym razem jedziemy do Egiptu na wczasy all inclusive. W Polsce jest dramatycznie drogo. Nie na nasz portfel - podsumowała kobieta.
Na ceny zwróciła uwagę także posłanka Koalicji Obywatelskiej Marta Golbik, o czym pisaliśmy na Gazeta.pl. Polityczka oublikowała listę najpopularniejszych produktów podczas majówki. "Majówka z PiS-em? Kiełbasa droższa o 211 proc. Ogórki droższe o 200 proc. Kurczak droższy o 100 proc. Brykiet droższy o 160 proc. Cebula droższa o 331 proc.!!!" - wymieniła 29 kwietnia na Twitterze.
"Takiego grilla zafundował Morawiecki!" - podsumowała Golbik podwyżki.