Port Lotniczy Warszawa-Radom został oficjalnie otwarty w czwartek 27 kwietnia 2023 r. Milionowa inwestycja ma ważne zadanie - odciążyć port lotniczy w stolicy i zachęcić turystów do wybrania nowej siatki połączeń. Ta jednak się kurczy, choć lotnisko nie jest otwarte nawet od dwóch tygodni.
Z Radomia nie polecimy już do Monastyru w Tunezji. Informację te potwierdził Piotr Henicz, wiceprezes Itaka Holdings oraz wiceprezes Polskiej Izby Turystyki. - Wyloty do Tunezji z Radomia zostały odwołane przez innego konsolidatora, który był gestorem tych przelotów - przekazał Henicz redakcji TVN24. Rzeczniczka Polskich Portów Lotniczy Anna Dermon uspokajała, że "zmiany w siatce połączeń - zwłaszcza tych czarterowych - są naturalnym procesem biur podróży i wszystkich funkcjonujących lotnisk, nie tylko lotniska w Radomiu" a "oferta i rozkłady lotów portów lotniczych nieustannie ewoluują, aby dopasować się do potrzeb pasażerów".
Pierwsze połączenia z lotniska w Radomiu skasowano w połowie kwietnia, prawie dwa tygodnie przed jego otwarciem. W puli wykreślonych połączeń znalazły się między innymi Tivat w Czarnogórze i hiszpańska Palma de Mallorca na Majorce. W planach nie ma jednak kolejnych zmian. - Jesteśmy już coraz bliżej głównego sezonu wakacyjnego i nie przewidujemy kolejnych korekt w planach wylotów - mówi Piotr Henicz.
- Ten port ma ogromny sens gospodarczy i infrastrukturalny. Pokazujemy tą inwestycją, że nasz rząd potrafi realizować duże i złożone projekty. To nie pierwsza i nie ostatnia taka inwestycja, bo otwieramy Polskę na świat - zapewniał Mateusz Morawiecki.
Widać, że polityka pomieszała się tu z biznesem. I podejrzewam, że teraz, by udowodnić, że Radom jest jednak lepszy, wszyscy będziemy płacić za różnego rodzaju dotacje
- komentował Eryk Kłopotowski, ekspert rynku lotniczego, pilot i publicysta.
W rozmowie z Gazeta.pl nie podzielał entuzjazmu polityków. - Na lotnisko w Radomiu wydano już 120 mln zł. Okazało się, że nie jest zbyt dobrze zaprojektowane, nie udało mu się pozyskać klientów. Można powiedzieć, że było niewypałem. Czy ktoś jednak poniósł odpowiedzialność za podjęcie decyzji o budowie lotniska? Nie. Dziś na lotnisko wydano kolejne 800 mln zł. I podejrzewam, że ponownie nikt nie poniesie odpowiedzialności, jeśli okaże się, że lotnisko nie przyciąga wielu podróżnych - stwierdził ekspert.