Procedowana w sejmie rządowa ustawa SLIM VAT3, jak sama nazwa wskazuje, skupia się przede wszystkim na kwestii podatku od towarów i usług. Znalazło się w niej jednak również miejsce na kilka modyfikacji w zakresie sposobu opodatkowania osób utrzymujących się z prywatnego wynajmu nieruchomości rozliczanego ryczałtem ewidencjonowanym. Po jej wprowadzeniu, które przewidywane jest na 1 lipca bieżącego roku, wiele z nich zapłaci niższą daninę.
Zgodnie z założeniami Polskiego Ładu wszyscy właściciele mieszkań żyjący z wynajmu prywatnego od początku bieżącego roku zobowiązani są do rozliczania się na zasadzie ryczałtu ewidencjonowanego (nie dotyczy osób wynajmujących w ramach prowadzonej działalności gospodarczej). Obowiązujące obecnie stawki podatkowe to 8,5 proc. do 100 tys. zł rocznego przychodu oraz 12,5 proc. po przekroczeniu tego progu. Limit ten odnosił się bezpośrednio do nieruchomości podatnika, a nie jego samego.
Ustawa SLIMVAT3 zmieni jednak dotychczasowy system. Górna granica wyznaczająca zmianę stawki podatkowej będzie się odnosić do osoby, a nie należącej do niej nieruchomości. Próg wzrośnie natomiast ze 100 tys. zł do aż 200 tys. zł. Oznacza to, że największe korzyści ze zmian czerpać będą małżeństwa, które zapłacą niższy podatek dochodowy.
Choć termin wejścia zmian w życie przewiduje się dopiero na początek lipca, mają one zostać wprowadzone z mocą wsteczną. Oznacza to, że będą obejmowały cały 2023 rok. Podatnicy, którzy zapłacą podatek na starych zasadach, otrzymają więc zwrot, który może wynieść nawet 4 tys. zł.