Niektórych właścicieli nieruchomości obowiązuje opłata deszczowa zwana podatkiem od deszczu. Celem jej istnienia jest walka ze zmniejszeniem naturalnej retencji terenowej, czyli zdolności magazynowania wody przez środowisko. Niektóre zabudowania, wykazujące tendencję do odcięcia gleby od dopływu wody, są objęte podatkiem, który należy płacić od 2018 roku. Jednak nie wszyscy wiedzą o tym fakcie, co może doprowadzić do konsekwencji.
Podatek obowiązuje osoby, które są w posiadaniu dużych, zabetonowanych obszarów niepodłączonych do kanalizacji. W ich skład wchodzą sklepy wielogabarytowe, parkingi, magazyny, drogi niepubliczne czy zakłady produkcyjne o powierzchni powyżej 3500 m2. Właściciele domów jednorodzinnych i budynków o mniejszych gabarytach nie muszą się obawiać dodatkowych kosztów. Reguluje to art. 261 ust. 1 Prawa Wodnego.
"Opłatę za usługi wodne uiszcza się także za zmniejszenie naturalnej retencji terenowej na skutek wykonywania na nieruchomości o powierzchni powyżej 3500 m2 robót lub obiektów budowlanych trwale związanych z gruntem, mających wpływ na zmniejszenie tej retencji przez wyłączenie więcej niż 70 proc. powierzchni nieruchomości z powierzchni biologicznie czynnej na obszarach nieujętych w systemy kanalizacji otwartej lub zamkniętej." - czytamy w art. 261 ust.1 Prawa Wodnego.
Kwota, którą należy uiścić z tytułu opłaty deszczowej, jest uzależniona od zabetonowanej powierzchni, którą mamy w posiadaniu i od tego, czy nieruchomość posiada urządzenia do retencjonowania wody. Ustalona stawka wynosi od 10 groszy do 1 zł za metr kwadratowy rocznie. Urzędy gmin mogą domagać się zapłaty zaległości nawet z ostatnich pięciu lat wraz z odsetkami. Odpowiednie organy mogą skontrolować właścicieli obiektów.
- Mając świadomość, jak wygląda kondycja finansowa gmin, oraz biorąc pod uwagę fakt, iż w 2023 r. zgodnie z ordynacją podatkową zobowiązania będą ściągane za pięć poprzednich lat, możemy zakładać, że wkrótce organy podatkowe zaczną się upominać o daninę wraz z należnym oprocentowaniem - informowała Małgorzata Pałys, menadżerka działu podatków i opłat lokalnych w Ayming Polska w rozmowie z portalem Prawo.pl.
Aby obniżyć wysokość podatku od deszczu, można zamontować urządzenie do retencjonowania wody. Przykładem takiego urządzenia jest zbiornik na deszczówkę. Dodatkowo można wykorzystać na pokrycie placu płyty ażurowe, które w przeciwieństwie do asfaltu lub kostki, częściowo umożliwiają wnikanie wody do gruntu. Gminy mogą samodzielnie kształtować politykę podatkową w ramach posiadanej autonomii finansowej zgodnie ze swoją właściwością terytorialną.