Już od 17 maja rosyjskie linie lotnicze Azimuth ponownie będą mogły latać z Moskwy do Tbilisi. To efekt zgody wydanej przez Agencję Lotnictwa Cywilnego - podaje radio Echo Kaukazu. Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin zniósł "reżim wizowy" dla obywateli Gruzji. To oznacza, że rosyjski samolot wyląduje w Gruzji po raz pierwszy od 2019 roku. Jednocześnie Rosja wyraziła zgodę na przywrócenie bezpośrednich połączeń lotniczych z Gruzją. Linie lotnicze Georgian Airways od 20 maja będą mogły wykonywać loty z Tbilisi do Moskwy - dodaje Echo Kaukazu.
Szef Agencji Lotnictwa Cywilnego Gruzji wyjaśnił, że pięć linii lotniczych złożyło wniosek o regularne loty między Gruzją a Rosją - czterech rosyjskich przewoźników i gruzińskie linie Georgian Airways. Natomiast rosyjskie linie Azimuth, które nie są objęte unijnymi sankcjami, jako jedyne otrzymały zgodę na wykonywanie siedmiu rejsów tygodniowo. Sprawę skomentował Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy. "Gruzini nieustannie okazują solidarność z Ukrainą. Mamy wspólnego wroga, który zabija Gruzinów od lat 90. i od 2008 roku. Ale niektórzy najwyraźniej próbować ignorować ataki rakietowe na Kijów, zniszczoną Marjinkę, zabitych w Buczy, Irpieniu, Izium, porwania dzieci. Niektórzy jakby zapomnieli o tragedii w Gori. Wstyd" - czytamy w mediach społecznościowych.
Tymczasem Komisja Europejska domaga się od Gruzji dostosowania do unijnych sankcji wobec Rosji w sektorze lotnictwa. To reakcja Brukseli na decyzję Putina o zniesieniu zakazu podróży lotniczych z Rosji do Gruzji, który obowiązywał od 2019 roku. Komisja oczekiwała, że władze w Tbilisi nie wyrażą zgody na te połączenia. Po rosyjskiej napaści na Ukrainę Unia Europejska zamknęła przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów i zerwane zostały połączenia z Rosją. - Nie pozwalamy na loty do Rosji, z Rosji czy nad Rosją - powiedział w ubiegłym tygodniu rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano. - Unia zachęca Gruzję, która ma aspiracje, by być krajem kandydującym, by dostosowała się do unijnych sankcji przeciwko Rosji w dziedzinie lotnictwa - mówił. Rzecznik zwrócił też uwagę, że z powodu unijnych sankcji rosyjskie linie lotnicze nie mają dostępu do części zamiennych - 95 proc. rosyjskiej floty nie była ostatnio modernizowana i nie spełnia tym samym standardów bezpieczeństwa. Peter Stano wskazał, że również z tego powodu Gruzja nie powinna pozwalać na lądowanie na swoim terytorium rosyjskim samolotom.