PiS obiecuje darmowe autostrady, branża transportowa ma wątpliwości. Wzrosną inne opłaty?

Obietnica PiS w sprawie darmowych autostrad nie spotkała się z entuzjazmem właścicieli branży transportowej. Przedsiębiorcy wyrażają swoje wątpliwości, informując, że zniesienie opłat dla kierowców samochodów osobowych może spowodować podwyżki w innych dziedzinach powiązanych z transportem.

Właściciele firm transportowych przewidują konsekwencje wynikające ze zniesienia opłat na autostradach dla kierowców samochodów osobowych. Jak twierdzą, efekt obietnic rządu PiS może m.in. wywołać wzrosty cen w pozostałych dziedzinach powiązanych z transportem. Pomysł pojawił się już w projekcie nowelizacji ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym.

Zobacz wideo Ekspert: Bilet miesięczny w większości dużych miast kosztuje góra 150 zł. To mniej niż jedno tankowanie samochodu

Darmowe autostrady wzbudzają wątpliwości wśród przedsiębiorców branży transportowej

Jak informuje RMF24.pl, przedsiębiorcy przewidują, że obiecywane przez PiS zniesienie opłat dla kierowców samochodów osobowych na autostradach może doprowadzić do zwiększenia ich wśród kierowców ciężarówek. To powodowałoby wyższe wydatki firm transportowych, co przełożyłoby się na stawki transportu a tym samym ceny przewożonych produktów takich jak żywność. Ponadto mogłoby to doprowadzić do zastoju w modernizacji, rozbudowy i utrzymaniu autostrad, których jedno ze źródeł finansowania stanowią opłaty pobierane od kierowców, również zagranicznych.

- Zwolnienie samochodów osobowych z opłat niewątpliwie zmniejszy strumień środków finansowych przeznaczonych na drogi. Mamy obawę, czy nie odbije się to negatywnie na rozwoju sieci autostrad i dróg ekspresowych lub nie spowoduje, że rząd będzie szukał rekompensaty utraconych wpływów w podwyżce opłat dla pojazdów wykorzystywanych w transporcie drogowym - komentuje Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska w rozmowie z RMF24.pl.

Dodatkowo pojawiają się obawy, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zwiększy stawki za korzystanie z przestrzeni przy autostradach. Taką decyzję odczułyby osoby prowadzące stacje benzynowe, czy restauracje, które w efekcie musiałyby podnieść ceny. Przedstawiciele związku zwracają uwagę, że wprowadzenie bezpłatnych przejazdów w konsekwencji może sprawić, że wiele osób zrezygnuje z komunikacji zbiorowej, która wówczas odnotuje spadki. - Zwolnienie z opłat indywidualnych użytkowników dróg przy jednoczesnym pozostawieniu opłat dla przewoźników pasażerskich jest sprzeczne z racjonalnym podejściem do społecznej mobilności, z polityką klimatyczną oraz z działaniami na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego - tłumaczy Maciej Wroński.

Obietnice PiS w sprawie darmowych autostrad dla kierowców samochodów

Zniesienie opłat na autostradach dla kierowców samochodów osobowych jest jedną z obietnic złożonych wyborcom przez Prawo i Sprawiedliwość w czasie weekendowej konwencji partii. We wtorek, premier Mateusz Morawiecki doprecyzował, że bramki znajdujące się na państwowych odcinkach autostrad znikną do tegorocznych wakacji. Premier zapowiadał, że rząd przystąpi "do rozmów i negocjacji z prywatnymi koncesjonariuszami, aby od nowego roku przedstawić plan likwidacji bramek i plan darmowego poruszania się po autostradach i po drogach ekspresowych w Polsce". O szczegółach informowaliśmy w artykule poniżej.

- Dla właścicieli samochodów, szczególnie tych, którzy jeżdżą po autostradach i drogach szybkiego ruchu. Jeżeli chodzi o te opłaty państwowe, to jeśli tylko uda się uchwalić w odpowiednim czasie ustawy, to w najkrótszym możliwie okresie my to zniesiemy. A jeśli chodzi o te sytuacje, gdzie autostrady są prywatne, albo przynajmniej są w jakiejś dzierżawie, bo takie przypadki też istnieją, tam obiecujemy, że w ciągu kolejnego roku to załatwimy - powiedział Jarosław Kaczyński.

Więcej o: