Tąpnięcie w danych o przemyśle. Produkcja w kwietniu spadła aż o 6,4 proc.

Produkcja przemysłowa w kwietniu spadła o 6,4 proc. rok do roku - podał GUS. To dane znacznie słabsze niż miesiąc wcześniej, kiedy spadek sięgnął 3 proc. i dużo słabsze od spodziewanych.

Jak podał Główny Urząd Statystyczny, produkcja sprzedana przemysłu w kwietniu była niższa o 6,4 proc. w porównaniu z kwietniem 2022 roku. Dane GUS są słabsze od -3,5 proc. prognozowanych przez rynek. Oczekiwania ekonomistów i analityków były jednak dość rozstrzelone, bo na przykład mBank spodziewał się spadku produkcji o 4,7 proc. rok do roku. Odczyt na poziomie -6,4 proc. jest jednak znacznie gorszy, niż ktokolwiek prognozował. Dane za marzec skorygowano do -3 proc. z -2,9 proc., czyli były nieco słabsze, niż GUS podawał przed miesiącem. 

Zobacz wideo "Zapowiada się tąpnięcie niemieckiej gospodarki, które będzie odczuwalne dla Polski"

GUS: produkcja przemysłowa w kwietniu mocno w dół

W ujęciu miesięcznym, czyli w porównaniu z marcem tego roku, produkcja skurczyła się o 14,8 proc. W okresie styczeń-kwiecień produkcja sprzedana przemysłu była o 1,9 proc. niższa niż rok wcześniej. "Spośród głównych grupowań przemysłowych w kwietniu br. odnotowano znaczny spadek w skali roku w produkcji dóbr związanych z energią - o 14,5 proc., dóbr konsumpcyjnych trwałych - o 13,5 proc., dóbr zaopatrzeniowych - o 10,8 proc. oraz dóbr konsumpcyjnych nietrwałych - o 5,3 proc. Zwiększyła się natomiast produkcja dóbr inwestycyjnych - o 7,2 proc." - podaje GUS. 

Produkcja skurczyła się w 25 z 34 działów, w tym m.in. produkcja wyrobów z drewna o 23 proc., chemikaliów o 19,8 proc., metali o 16,6 proc., a mebli o 15,6 proc. Wzrosła m.in. w dziale "naprawa, konserwacje i instalowanie maszyn i urządzeń" - o 32,1 proc., produkcji maszyn i urządzeń - o 12 proc. oraz samochodów - o 7 proc. 

Produkcja przemysłowa w kwietniu.Produkcja przemysłowa w kwietniu. Źródło: GUS

Polski przemysł już nie kuloodporny

"W ostatnich miesiącach polski przemysł przestał być kuloodporny" - piszą w szybkim komentarzu twitterowym ekonomiści banku Pekao SA. "Słabość popytu zewnętrznego, zakończenie odbudowy zapasów - mamy dużo negatywnych czynników" - dodają. 

"Tak słaby kwiecień to częściowo efekt kalendarza (mniej dni roboczych), stąd bardzo duży udział branż ze spadkiem produkcji (25 z 34). Wsparciem dla sektora jest nadal eksport i odblokowywanie łańcuchów wartości dodanej" - wyjaśnia PKO BP. 

"Komentarz GUS wskazuje, że największy spadek związany jest z sektorem energetyczny i górnictwem, choć wyniki przetwórstwa też są słabe" - zauważa z kolei Polski Instytut Ekonomiczny.

Więcej o: