Budowa tunelu pod Świną dobiega końca. - To przedsięwzięcie, które, podobnie jak w przypadku Mierzei Wiślanej, przez kilkadziesiąt lat nie mogło zostać zrealizowane. Na ten projekt Donald Tusk w czasie swoich rządów z jakiegoś powodu nie mógł znaleźć pieniędzy, ani woli politycznej - powiedział we wtorek w programie "#Jedziemy" w TVP Info Michał Rachoń. Następnie przedstawił nagranie z czasów, gdy Tusk był premierem Polski, na którym mówił: "Ta ponad miliardowa inwestycja powstaje w czasie kryzysu finansowego, gdzie szukamy oszczędności. Ona przekracza nasze możliwości".
Przekaz z TVP Info jest następujący, co możemy przeczytać nawet na Twitterze: "Tunel pod Świną gotowy! Tuska nie było na niego stać". A czy rząd PiS stać na tę inwestycję? Z pomocą przyszła Komisja Europejska, która wyjaśniła, że PiS nie dołożył do budowy tego tunelu ani jednej złotówki. "Finansowanie tunelu w Świnoujściu: 85 proc. fundusze UE, 15 proc. samorząd miasta. Razem 100 proc." - czytamy.
Prowadzący program mówił następnie, że plan budowy tunelu pod Świną ruszył za rządów PiS (lata 2005-2007). Przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość po dwóch latach straciło władzę, ale odzyskało ją po "erze pieniędzy nie ma i nie będzie" i projekt powrócił. Natomiast TVP Info w kolejnym wpisie na Twitterze napisał: "Wszystkie inwestycje PiS, na które Donald Tusk nie miał pieniędzy".
Prace nad tunelem pod Świną są niemal na ukończeniu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wyjaśniała 12 maja, że kontynuowane są testy systemu wentylacji. "Próby różnych systemów tunelu potrwają jeszcze najbliższe kilka tygodni - wszystko musi być bardzo dokładnie sprawdzone. Równolegle trwają prace wykończeniowe - ruszyło wykonywanie oznakowania poziomego" - czytamy na Twitterze. Nawet GDDKiA zaznaczyła w swoim wpisie, że inwestycja powstaje dzięki funduszom unijnym.