Rewolucyjne zmiany w prawie spadkowym. Zachowek można wypłacić na raty. Albo łatwo się go zrzec

Od 22 maja br. w Polsce obowiązuje nowe prawo spadkowe. Ustawodawca wprowadził możliwość spłaty zachowku w ratach, odroczenia terminu jego wypłaty oraz możliwość zrzeczenia się zachowku. Jest to spore ułatwienie nie tylko dla rodzin, ale także dla firm.

W życie weszły nowe przepisy regulujące prawo spadkowe. Dla wielu mogą być prawdziwą ulgą. Do tej pory spadkobierca był zmuszony do wypłacenia zachowku w bardzo krótkim czasie. O ile kwota nie była zbyt wysoka, nie stanowiło to problemu, jednak trudności pojawiały się w momencie, gdy spadek zawierał wartościowe przedmioty czy nieruchomości. Wtedy spadkobierca musiała z własnych funduszy spłacić zachowek lub była zmuszona do upłynnienia części spadku.

Nowe przepisy znacząco te zasady zmieniają. Od kilku dni można wystąpić do sądu z prośbą o rozłożenie płatności rekompensaty należnej członkom rodziny na raty. Lub o odroczenie terminu spłaty. Jest też możliwość całkowitego lub częściowego zrzeczenia się zachowku - może tego dokonać osoba, której zachowek się należy. Wcześniej można było zrezygnować jedynie z dziedziczenia.

Zobacz wideo Dziecko dziedziczy długi i co dalej? Adwokat: Jest prawnie chronione

Do tej pory przepisy dotyczące dziedziczenia pochodziły z 1964 roku i zupełnie nie były przystosowane do współczesnych czasów i potrzeb. Pomimo wielu reform kodeks cywilny przewidywał zachowek dla pominiętych w testamencie w wysokości połowy udziałów spadku. Wyjątkiem są osoby małoletnie, a także trwale niezdolne do pracy. W takich przypadkach zachowek to 2/3 wartości ich udziału spadkowego.

Zmiany w prawie spadkowym korzystne dla wszystkich

Nowelizacja ma ułatwiać czynności związane ze spadkiem. Skorzystają na niej nie tylko osoby fizyczne, ale i firmy. Zasady działania przepisów w praktyce tłumaczy Anita Pardej, radca prawny w Mariański Group w rozmowie z Business Insiderem. Proponuje wyobrazić sobie rodzinę miliarderów prowadzących własną działalność. Właściciel ma dwóch synów, jeden z nich jest ściśle związany z rodzinną firmą, od dawna w niej pracuje i pomaga, z kolei drugi, młodszy wyjechał za granicę i nie angażuje się w funkcjonowanie rodzinnego biznesu.

W testamencie właściciel firmy przepisał przedsiębiorstwo warte 100 mln złotych na starszego syna, jednak po śmierci ojca jego młodszy syn ma możliwość wystąpienia z roszczeniem o zachowek wobec brata. Gdyby otrzymał spadek, wynosiłby on 50 mln zł, w przypadku zachowku jest to kwota 25 mln złotych. Jednak to udziały spółki są na tyle wyceniane, a nie gotówka, która mogłaby się znajdować w firmie. "Konieczność spłaty takiego zobowiązania może istotnie zachwiać sytuacją finansową zobowiązanego do spłaty brata, ale i sytuacją finansową spółki. Zobowiązany do zapłaty zachowku brat w efekcie być może będzie musiał sprzedać część aktywów" - mówi mec. Pardej. Taka sytuacja dotyczy nie tylko bogatej firmy, ale także każdego, kto otrzyma w spadku dom czy mieszkanie i jest zmuszony do spłacenia zachowku.

Zmiany umożliwiają także powołanie właścicielom firmy fundacji rodzinnej, która będzie miała na celu gromadzenie mienia, zarządzanie nim w interesie zainteresowanych oraz spełnianie świadczeń na ich rzecz. Fundatorzy wnoszą majątek, ale jednocześnie przestają być jego właścicielami, przez co aktywa są wolne od ryzyka biznesowego czy podatkowego. Taki majątek nie wlicza się również do spadku, a po upływie 10 lat przestaje być uwzględniany w zachowku. Do tego wypłaty dokonane z fundacji na rzecz osoby, która byłaby uprawniona do zachowku, będą zaliczane na poczet jej późniejszej rekompensaty.

Więcej o: