Pracownik firmy kurierskiej schwytany. Zamiast doręczać przesyłki, chował je. Na sumieniu miał coś więcej

Do jednej z legnickich firm kurierskich zaczęły napływać zgłoszenia o zagubionych przesyłkach. Okazało się, że za zaginięciami stoi jeden z pracowników firmy.

Firma kurierska z siedzibą na terenie Legnicy miała niemały problem. Od pewnego czasu zaczęły spływać do niej reklamacje związane z niedostarczonymi paczkami. Zaniepokojeni tym faktem pracownicy postanowili sprawdzić, w jaki sposób znikają przesyłki dla klientów.

Legnica. Z magazynu firmy kurierskiej znikały przesyłki. Pracownik przyznał się do winy

Okazało się, że za kradzieżami stoi 25-letni pracownik magazynu, który pracował w firmie od kilku miesięcy. To właśnie on zajmował się bowiem wszystkimi paczkami, które zaginęły w tajemniczych okolicznościach.

"Mężczyzna, jak sam wyjaśnił funkcjonariuszom, chował paczki pod kamizelkę, zamiast wydawać je do doręczenia. Jego łupem padły między innymi telefony komórkowe, golarki, trymer czy mysz komputerowa. Straty spowodowane przez amatora cudzej własności oszacowane zostały na kwotę 6,5 tysiąca zł. Jeden ze skradzionych telefonów komórkowych, który mężczyzna zastawił w lombardzie, został już odzyskany przez policjantów" - relacjonuje asp. Przemysław Ratajczyk z dolnośląskiej Policji.

Okazało się, że to niejedyne przestępstwo na sumieniu młodego pracownika firmy. 25-latka powiązano także z innym zdarzeniem. Jak przekazują mundurowi, mężczyzna miał kamieniem oraz kopnięciami uszkodzić samochód pod jednym z marketów w Legnicy.

Jak informuje dolnośląska policja, mężczyzna miał przyznać się do zarzucanych mu czynów. Za swoje występki będzie musiał odpowiedzieć przed sądem. Grozi mu za nie do 5 lat pozbawienia wolności.

Więcej o: