Ile trzeba zapłacić za księdza na ślubie kościelnym? Pary zdradzają: "Co łaska, ale nie mniej niż..."

Na temat opłat za ślub kościelny krążą już legendy. Jedni księża uważają, że młodzi powinni dać, tyle ile chcą lub mogą, inni podają konkretne kwoty. Jeszcze inni w ogóle nie pobierają ofiary. Ile tak naprawdę kosztuje ślub kościelny?

Wesele należy do sporych wydatków, dlatego pary młode z wyprzedzeniem chcą wiedzieć, co ile kosztuje, aby móc zaplanować budżet. Do najbardziej owianych tajemnicą wydatków należy opłata za księdza i udzielenie sakramentu ślubu. Bardzo często jest tak, że duchowny nie podaje konkretnej kwoty, tylko mówi "co łaska" i młodym ciężko oszacować, jaka to może być tak naprawdę kwota. Na jednym z forów internetowych przyszli nowożeńcy podzielili się informacjami, ile kosztował ich sakrament ślubu. Niektóre odpowiedzi mogą bardzo zaskoczyć. 

Zobacz wideo Zobacz jak zawiązać krawat w minutę!

Jak opisuje Fakt, na grupie o tematyce ślubnej padło pytanie, ile właściwie wynosi "co łaska" za ślub w kościele. Odpowiedzi były skrajne. Jedna osoba napisała, że w Krakowie zapłaciła 700 złotych, inna, że sakrament w Ostrołęce kosztował ją 500 złotych. Część osób napisała, że duchowny otwarcie im mówił, ile mają zapłacić za ślub kościelny. Ktoś napisał "u nas było 'co łaska'… ale nie mniej niż 2 tys. zł". Oburzona internautka dopytała czy "ksiądz tak wprost powiedział 2 tys. złotych?" i uzyskała odpowiedź twierdzącą. 

Ksiądz stwierdził, że dotknęła go inflacja

Jeszcze inny ksiądz, według opisu użytkowniczki powiedział, że aktualnie ślub kościelny kosztuje "1 tys. 500 zł, ale zaznaczył, że cena może ulec zmianie, bo jest inflacja". Po tym stwierdzeniem w  komentarzach wiele osób przyznało, że spotkało się z podobnymi uwagami ze strony duchownych. "U nas z góry ksiądz powiedział 900 zł, a potem przyszła inflacja i już 1 tys. 100 musieliśmy zapłacić" napisała użytkowniczka, po czym inna spytała, za co to była opłata, skoro ksiądz dostaje pensję za swoją pracę. Była panna młoda odparła: "Wcześniej, jak miało być 900 zł, [ksiądz - red.] rozdzielił to tak: organista 300 zł, kościelny 350 zł i 250 zł dla księdza. Potem nie wiem, kogo przyparła inflacja". 

Były też głosy, że księża oferowali "zniżki". "Zróbmy promocyjnie 1 tys. 900 zł, ogólnie bierzemy 2 tys. 200 zł" - przytaczał jeden z grupowiczów. Byli też duchowni, którzy w ogóle nie chcieli przyjąć ofiary za udzielenie sakramentu, jednak należeli do zdecydowanej mniejszości. Z kolei w jednej z parafii ksiądz po pytaniu "jaka jest ofiara za ślub?" miał odpowiedzieć: "No wiecie, to jest tak, jak w tym dowcipie... Żebyś ty poczuł i żebym ja poczuł".

Popularna opinia: Ślub kościelny powinien być za darmo

Jak podaje Fakt, bardzo popularny na forum był komentarz o poniższej treści: "Godzina udzielania ślubu to 0 zł. Księża i tak dostają wynagrodzenie za swoją posługę, plus inne dodatki i bardzo wysokie emerytury. Co innego organista, który normalnie idzie do pracy. Dlatego jak księdzu dacie 22 zł 80 gr brutto/h, bo tyle wynosi minimalna krajowa, to nie powinien się obrazić".

Jeszcze inny użytkownik podsumował opłaty za sakrament ślubu krótkim stwierdzeniem, że "co łaska to się daje co łaska, czyli tyle, ile sami uważamy za stosowne". "Jeżeli ksiądz oczekuje konkretnej kwoty, to już nie łaska, tylko pazerność. A jeśli ma konkretny cennik, to poproś o paragon. Wtedy ma to sens" - napisano.

Co ksiądz, to obyczaj, więc jeśli planujecie wesele, warto podpytać znajomych lub rodzinę, którzy brali ślub w waszej parafii, aby wiedzieć, czego możecie się mniej więcej spodziewać, idąc do księdza. 

Więcej o: