Emeryci mogą dostać kolejny prezent od rządu. 300 złotych ekstra, ale nie dla wszystkich

Przyszłoroczna waloryzacja emerytur prawdopodobnie będzie mniejsza niż tegoroczna. Rząd już teraz ma jednak szykować rozwiązanie, które sprawi, że seniorzy o najniższym świadczeniu dostaną wyższe emerytury.

W tym roku emerytury zostały poddane waloryzacji kwotowo-procentowej. Świadczenia wzrosły o 14,8 proc., ale w przypadku osób, których waloryzacja procentowa dawałaby niższą skalę podwyżki, zwiększono emerytury o gwarantowane 250 złotych. W kwietniu w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wiceminister finansów Piotr Patkowski zdradził, że przewiduje inflację w wysokości 12 procent w 2024 roku. Podobny też może być wskaźnik waloryzacji dla emerytów, jeśli oczywiście potwierdzą się rządowe prognozy. Waloryzacja emerytur stanowi bowiem rekompensatę za inflację, z jaką seniorzy mierzyli się rok wcześniej. Planowana jest jednak jeszcze jedna zmiana. 

Zobacz wideo Wiek emerytalny należy obniżać, podwyższać, zostawić bez zmian?

Waloryzacja kwotowa będzie wyższa w 2024 roku?

"Fakt" dotarł do osób z kręgów bliskich Matuszowi Morawieckiemu i dowiedział się, że rząd chce ponownie zwiększać emerytury również kwotowo. W przyszłym roku gwarantowana podwyżka miałby jednak wynieść nie 250 zł, a 300 zł. Z wyliczeń "Faktu" wynika, że podwyżki kwotowe miałyby w takiej sytuacji zapewnione osoby ze świadczeniami do 2 tys. 800 zł brutto. Poniżej tej kwoty świadczenie byłyby waloryzowane kwotowo.

I tak przykładowo minimalna emerytura wzrosłaby z 1 tys. 588 zł 44 gr do 1 tys. 888 zł 44 gr. Tym samym wyższe byłyby także świadczenia dodatkowe: trzynasta i czternasta emerytura. Wyniosłyby one - według wyliczeń "Faktu" - 1 tys. 718 zł 48 gr na rękę. Taka waloryzacja kosztowałaby ok. 35 mld zł. 

Więcej o: