Wybuch zniszczył tamę w Nowej Kachowce? "NYT": Satelity USA wykryły ślad cieplny

Amerykańskie satelity zarejestrowały eksplozję w Kachowskiej Elektrowni Wodnej na krótko przed jej zniszczeniem - informuje "New York Times", powołując się na urzędnika administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Zobacz wideo Zalane wioski w Ukrainie po przerwaniu zapory

Według przedstawiciela amerykańskiej administracji satelity wyposażone w czujniki podczerwieni wykryły ślad cieplny charakterystyczny dla potężnej eksplozji tuż przed zawaleniem się tamy. Według rozmówcy autorów artykułu w "NYT" analitycy amerykańskiego wywiadu są skłonni wierzyć, że za zniszczeniem zapory stoi Rosja.

Zniszczona tama na Dnieprze. Wybuch doprowadził do katastrofy?

Urzędnik administracji nie wykluczył, że do zawalenia się elektrowni wodnej mogło przyczynić się wcześniejsze uszkodzenie tamy lub zwiększone ciśnienie wody, ale najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy była eksplozja. Wcześniej Komisja Europejska, mówiąc o sprawcy zniszczenia tamy, stwierdziła, że główną odpowiedzialność za ten incydent ponosi Rosja, która rozpoczęła wojnę z Ukrainą.

Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kuleba nazwał rosyjską detonację elektrowni straszliwą zbrodnią wojenną i prawdopodobnie największą katastrofą spowodowaną przez człowieka w Europie w ostatnich dziesięcioleciach. Incydent został potępiony przez wielu zagranicznych przywódców i urzędników europejskich.

Zniszczona tama w Nowej Kachowce. Dane sejsmiczne wskazują na wybuch

Z kolei norweska grupa zajmująca się wykrywaniem sygnałów sejsmicznych NORSAR opublikowała w środę dane, z których wynika, że w chwili, kiedy tama w Nowej Kachowce została zniszczona, stacje sejsmiczne odnotowały sygnały świadczące o wybuchu. Czas zniszczenia zapory na Dnieprze pokrywa się z czasem, w którym sygnał docierający do stacji był najsilniejszy.

"Dane z regionalnych stacji sejsmicznych pokazują wyraźne sygnały, które pojawiły się we wtorek 6 czerwca o 2:54 czasu ukraińskiego. Czas i lokalizacja pokrywają się z doniesieniami medialnymi o zawaleniu się tamy w Nowej Kachowce. Sygnały wskazują, że doszło do eksplozji" - podał NORSAR na swojej stronie. Jak dodano, magnituda wstrząsu szacowana jest między 1 a 2. Poniższa grafika przedstawia pomiar z Bukowiny (BURAR), rumuńskiej stacji znajdującej się w odległości 620 km od tamy:

Na wewnętrzny wybuch jako przyczynę zawalenia się zapory wskazywali wcześniej eksperci z zakresu inżynierii, z którymi rozmawiał "The New York Times". Ich zdaniem prawdopodobieństwo ataku z zewnątrz jest nikłe, ponieważ potrzebna byłaby do tego ogromna ilość materiałów wybuchowych (mowa o setkach kilogramów). Profesor inżynierii Gregory B. Baecher z Uniwersytetu Maryland wskazał, że choć zniszczenia zapór z przyczyn strukturalnych lub sił natury zdarzają się, to jego zdaniem to, co wydarzyło się w Nowej Kachowce "wygląda podejrzanie", a uszkodzenie śluzy połączone z wysokim poziomem wody mogłoby oberwać kilka wrót, jednak nie doszłoby do tak rozległych zniszczeń.

Więcej o: