Lotnisko w Rzeszowie musi zostać zamknięte. Jak informuje wnp.pl najważniejszy na świecie punkt w łańcuchu dostaw wojskowych dla Ukrainy miał przejść remont w roku 2025. Ostatecznie jednak prace ruszą latem, a potrwać mogą nawet do września 2025 - twierdzi Business Insider. Odnowienia wymaga głównie mocno eksploatowany pas startowy.
Zawieszenie działalności lotniska w Rzeszowie nie oznacza jednak wstrzymania pomocy dla Ukraińców. - Wszystko, co w tej chwili dzieje się w Rzeszowie, zostanie przeniesione na lotnisko w Lublinie, ale również na inne lotniska, te bardziej oddalone. Mam tu na myśli m.in. Kraków i Katowice. Oczekujemy, że podczas remontu drogi startowej lotniska w Rzeszowie ruch w Lublinie wzrośnie nawet o kilkaset procent - mówi w rozmowie z wnp.pl Andrzej Hawryluk, prezes portu lotniczego w Lublinie.
Lubelski port ma już za sobą rozbudowę, w wyniku której powiększono terminal cargo oraz parking. Ale i tu pewne prace trzeba wykonać - chodzi przede wszystkim o powiększenie płyt postojowych dla samolotów.
Utrzymanie pomocy dla Ukrainy jest szczególnie istotne w związku z ostatnimi wydarzeniami. Po zniszczeniu tamy na Dnieprze wiele miejscowości i wsi znalazło się bowiem pod wodą. Polskie organizacje na tę potrzebę odpowiedziały i włączyły się w pomoc w Ukraińcom już w kilkadziesiąt godzin po katastrofie. Polska Akcja Humanitarna, Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej czy Caritas Polska wysyłają na miejsce przede wszystkim jedzenie i środki higieniczne. Tysiące osób musiały bowiem uciekać ze swoich domów.
Rzecznik Caritas Polska Maciej Dubicki mówił też w Polskim Radiu 24, że na miejscu dochodzi do katastrofy ekologicznej. "Ta woda przeszła przez tamę, która zawiera różne smary, zbiera ze sobą zwierzęta, które przecież pod wodą umrą, co może spowodować zagrożenie epidemiologiczne. Niestety, słyszeliśmy też o cmentarzach, które są z nurtem rzeki niszczone" - dodał Maciej Dubicki.
Polskie organizacje apelują o wpłaty na rzecz poszkodowanych Ukraińców. Ukraińskie władze oraz ONZ twierdzą, że zniszczenie tamy jest jedną z największych katastrof humanitarnych w regionie w ostatnich latach.