Wyższa pensja minimalna to wyższe składki. Oberwie się przedsiębiorcom

Wzrost minimalnego wynagrodzenia w 2024 roku oznacza także wzrost składek, które są uzależnione od wysokości najniższej krajowej. Niektóre z nich wzrosną względem bieżącego roku nawet o kilkaset złotych.

Podniesienie płacy minimalnej do 4242 zł brutto od 1 stycznia 2024 r., a następnie do 4300 zł brutto od 1 lipca 2024 roku - z taką propozycją wyszedł w tym tygodniu rząd. Jeśli rzeczywiście o tyle wzrosną minimalne płace, to będzie to wzrost o około 19,4 proc. Wzrost minimalnego wynagrodzenia oznacza jednak także wzrost składek, które uderzą zwłaszcza w początkujących przedsiębiorców.  

Zobacz wideo

Wyższa pensja minimalna to wyższe składki

Osoby prowadzące działalność między 7. a 30. miesiącem od momentu jej założenia muszą opłacać składki na ubezpieczenie społecznego, którego wysokość musi być większa niż 30 proc. pensji minimalnej. Money.pl wyliczyło, że jeśli propozycja rządu zostanie przyjęta, składka ta wyniesie 1272,6 zł od stycznia do czerwca i 1290 zł od lipca do grudnia. To wzrost aż około 200 złotych. Obecnie bowiem wysokość tych składek wynosiła 1047 zł przez pierwsze pół roku i 1080 zł w drugiej połowie. 

Lista składek, których wysokość wzrośnie, jest jednak dłuższa. Z obliczeń portalu money.pl wynika, że składka na ubezpieczenie emerytalne wzrośnie z 204,37 zł i 210,82 zł w tym roku do 248,41 zł i 251,81 zł w przyszłym roku. To wzrost o około 40 złotych. Zauważalnie wzrośnie także składka rentowa. W tym roku  wynosiła 83,76 zł i 86,40 zł, ale jej wysokość wylicza się jako 8 proc. podstawy wymiaru, przez co w przyszłym roku wyniesie 101,81 zł i 103,2 zł. O kilka złotych wzrosną także składka wypadkowa i na ubezpieczenie chorobowe. Pierwsza z nich z 17,84 zł i 18,04 zł wzrośnie do 21,25 zł i 21,54 zł, a druga z 25,65 zł i 26,46 zł do 31,28 zł, i 31,61 zł w przyszłym roku.   

Przedsiębiorcy niezadowoleni z propozycji rządu

Podniesienie płacy minimalnej to problem dla przedsiębiorców nie tylko ze względu na wyższe składki. Ekonomista Sławomir Kalinowski, profesor Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk wyjaśnił, że rząd PiS nie dołoży ani jednej złotówki w związku z podniesieniem płacy minimalnej. Natomiast miesięczne koszty pracodawcy na jednego pracownika zatrudnionego za wynagrodzenie minimalne wzrosną o 773,48 zł. Rządową propozycję skrytykował także prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak. "Zapłacą za to najsłabsi, najmniej wykształceni, najmniej ogarnięci pracownicy w 25 proc. najsłabszych ekonomicznie powiatach. Legalna praca będzie tam luksusem. Dla związkowców, dużych miast to zupełnie neutralne, bo wszyscy już dawno zarabiają więcej" - napisał na Twitterze.  

Więcej o: