Masowiec Agia Irini od kilku dni stoi w pobliżu złoża ropy naftowej oznaczonego jako B8 na Morzu Bałtyckim. Platforma wydobywcza należy do spółki Lotos Petrobaltic. Zaobserwowano jednak subtelne zmiany w pozycji statku, o czym poinformował Portal Stoczniowy. Wcześniej, między 8 a 11 czerwca - jak podkreśla serwis - statek cumował w porcie w rosyjskim Królewcu w obwodzie kaliningradzkim. Mógł również cumować w miejscowości Swietłyj - mieszczą się tam port, stocznia remontowa i ośrodek przetwórstwa rybnego.
Portal Stoczniowy udostępnił artykuł dot. statku Agia Irini w mediach społecznościowych. Na wpis zareagowała Marynarka Wojenna RP. "Marynarka Wojenna RP we współdziałaniu ze Strażą Graniczną stałe monitoruje również wskazaną jednostkę. Do tego celu wykorzystywane są okręty, jednostki pływające MOSG, samoloty rozpoznawcze oraz brzegowe systemy obserwacyjne. Na chwilę obecną postój wskazanej jednostki oceniany jest na dość prozaiczny, tzn. statek ma w tym miejscu możliwość zakotwiczenia (z uwagi na głębokości) oraz znajduje się tuż poza obszarem meldunkowym VTS i na wodach międzynarodowych" - podkreślono w oświadczeniu i dodano:
Zarówno w obecnym przypadku (do tej pory), jak i poprzednich jednostek (WL Totma i WL Kirillov) nie odnotowaliśmy żadnych podejrzanych ruchów, prac podwodnych, pracy urządzeń elektromagnetycznych itp.
***