- Tata ma prawo do urlopu ojcowskiego przez dwa tygodnie, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko drugiego roku życia - wyjaśnia Krystyna Michałek, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS województwa kujawsko-pomorskiego. Podkreśla, że z chwilą, gdy dziecko kończy dwa lata, taka możliwość przepada. - Ojciec urlop ten może wykorzystać jednorazowo albo podzielić na dwie równe części. W tym samym czasie matka dziecka może przebywać na urlopie macierzyńskim, a ojciec dziecka na urlopie ojcowskim - dodaje. W pierwszych czterech miesiącach roku skorzystało z tej możliwości 56,8 tysięcy ojców. Aby skorzystać z urlopu, trzeba podlegać ubezpieczeniu chorobowemu.
Ojcowie, chociaż najczęściej udają się na urlop ojcowski, korzystają także z urlopu macierzyńskiego oraz rodzicielskiego. Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował, że zasiłek macierzyński za te urlopy pobierało kolejno 2,7 tysięcy mężczyzn oraz 1,8 tysięcy mężczyzn. Przypomnijmy bowiem, że przy urodzeniu lub przyjęciu pod opiekę jednego dziecka zasiłek macierzyński trwa 52 tygodnie (czyli około roku), na co składa się 20 tygodni urlopu macierzyńskiego i kolejne 32 tygodnie urlopu rodzicielskiego. - Pierwsze 14 tygodni urlopu macierzyńskiego jest zarezerwowane tylko dla matki. Jedynie w wyjątkowych sytuacjach ojciec może w tym czasie przejąć opiekę nad noworodkiem np. w przypadku śmierci matki albo porzucenia przez nią dziecka - wyjaśnia Krystyna Michałek. Dodaje jednak, że "jeśli po tych 14 tygodniach mama będzie chciała wrócić do pracy, to maluchem może zaopiekować się ubezpieczony tata". Z danych ZUS wynika jednak, że w zdecydowanej większości to kobiety korzystają z tego zasiłku i zostają z nowo narodzonym dzieckiem w domu.