W związku ze zbliżającymi się wyborami politycy już prześcigają się w swoich obietnicach. Klasa średnia, która stanowi w Polsce najliczniejszą grupę, może w znacznym stopniu wpłynąć na wynik głosowania, dlatego dla poszczególnych partii powinno być istotne to, czego oczekują te osoby. Sondaż przeprowadzony na grupie 1030 osób przez UCE Research dla Business Insider Polska przedstawia właśnie oczekiwania wyborcze Polaków z klasy średniej, na tle reszty społeczeństwa.
Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju do klasy średniej zalicza się gospodarstwa domowe, których dochód na jednego członka wynosi od 75 proc. do 200 proc. mediany zarobków w danym kraju. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego w 2023 roku mediana zarobków w I kwartale br. wyniosła 3403 złote na rękę. Tak więc do klasy średniej można zaliczyć osoby, które zarabiają od 2552 do 6800 złotych miesięcznie. BI w swoim sondażu za klasę średnią uznał osoby, które według deklaracji zarabiają od 3000 zł do 6999 złotych miesięcznie. Ponadto rozdzielili tę grupę na dwie, klasę niższą (3000-4999 zł) oraz wyższą (5000-6999 zł). Łącznie ta grupa stanowiła 56 proc. ankietowanych, 26 proc. zadeklarowało niższe zarobki, a 11 proc. wyższe.
Klasa średnia jako najważniejsze oczekiwania wyborcze wybierała przede wszystkim "zmniejszenie ogólnej inflacji". Wśród klasy średniej wyższej 26,1 proc. wybrało tę odpowiedź, a w drugiej grupie było to 21,5 proc. Obie grupy w większym stopniu niż w skali całego społeczeństwa, opowiedziały się za wprowadzeniem ograniczeń dla świadczenia 500 plus przysługującego najbogatszym. Dużą popularnością cieszyła się także odpowiedź "zwiększenie liczby żłobków i przedszkoli", którą wskazało 22,8 proc. w porównaniu do 18,3 proc. całego społeczeństwa.
Różnica między klasą średnia wyższą a ogółem społeczeństwa występuje również w przypadku odpowiedzi "poprawa stosunków z UE". Zmian w tym kierunku oczekuje więcej osób w ogólnej grupie niż w klasie średniej wyższej. Różnica wynosi 0,37 punktów procentowych.
Żadna z odpowiedzi nie odnotowała różnicy większej niż kilka punktów procentowych, co jasno wskazuje, że niezależnie od statusu finansowego większość Polaków chce tego samego.