Kondycja polskiej gospodarki dobra czy zła? S&P wydał werdykt. Jest też o "lex Tusk" i wyborach

S&P wydało właśnie raport na temat polskiej gospodarki. Choć koszty życia dla gospodarstw domowych rosną, to nasza ekonomia radzi sobie całkiem nieźle. Podkreślono jednak, że partie składają obietnice wyborcze, które mogą negatywnie wpłynąć na budżet.

Polska gospodarka ma się całkiem dobrze i wiele wskazuje na to, że w kolejnych latach się to nie zmieni - wynika z raportu S&P na temat naszego kraju. Analitycy przewidują, że w tym roku wzrost gospodarczy wyniesie 1,1 proc. Mimo że gospodarka ma się całościowo dobrze, to w raporcie podkreślono, że inflacja wciąż pozostaje wysoka i wpływa negatywnie na konsumpcję w gospodarstwach domowych i w tym względzie eksperci nie spodziewają się poprawy. 

Zobacz wideo AI sprawi, że zawodów będzie więcej? "To będzie bardzo ciekawe"

Polska gospodarka pod lupą S&P. Dług publiczny wzrośnie

S&P oczekuje, że eksport i rządowe inwestycje, szczególnie w wojsko, będą korzystne dla wzrostu gospodarczego Polski. Ale deficyt budżetowy w tym roku najpewniej wzrośnie nieznacznie, o 5 proc., przy jednoczesnym zmniejszeniu się deficytu obrotów bieżących. Analitycy podkreślili, że wzrost gospodarczy mogłyby stymulować środki z europejskiej funduszu odbudowy. Agencja ratingowa uważa jednak, że odblokowanie ich przed jesiennymi wyborami do parlamentu jest raczej mało prawdopodobne.

Ponadto zdaniem S&P Polska może wzmocnić swoją pozycję dobrego kierunku dla zagranicznych inwestycji. Możemy zyskać na reorganizacji światowych łańcuchów dostaw dzięki dobrze wyedukowanej sile roboczej oraz konkurencyjnym stawkom cenowym. S&P zwraca uwagę na naszą stosunkowo dużą niezależność w produkcji samochodów oraz na ogromne możliwości na polu produkcji baterii, w czym przewyższają nas tylko Chiny. Podkreślono również, że Polska zdołała zbudować całkiem dobry mix energetyczny, ale potrzeba dalszej dywersyfikacji dostaw surowców. Zima bowiem ponownie może być trudnym okresem. 

Roczna inflacja ma zgodnie z przewidywaniami sięgnąć 11,7 proc., co jest spadkiem o 1,2 pkt. procentowego względem poprzedniej prognozy S&P. W 2024 roku spadnie do 6,4 proc., co wciąż wyraźnie przekracza cel inflacyjny NBP ustalony na poziomie 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc. 

Wybory w Polsce

Agencja ratingowa kilkukrotnie wspominał też o jesiennych wyborach parlamentarnych. Jak zauważono, największe obozy polityczne zapowiedziały wydatki publiczne, które mogą wpłynąć na politykę fiskalną kraju. S&P spodziewa się, że niezależnie od wyniku wyborów, napięcia między Unią Europejską a Polską z czasem zmniejszą się. W raporcie zwrócono jednak uwagę, że niedawno powstała komisja ds. badania wpływów rosyjskich, która zmusiła Komisję Europejską do wszczęcia postępowania przeciwko Polsce. S&P uważa, że może być to kolejna przeszkoda w odblokowaniu europejskich funduszy.  

Więcej o: