Jest zgoda Departamentu Stanu na sprzedaż Polsce zintegrowanego systemu dowodzenia obroną powietrzną i przeciwrakietową IBCS oraz powiązanego sprzętu, w tym 48 wyrzutni Patriot oraz 644 pocisków Patriot Advanced Capability. Według amerykańskiego rządu szacunkowa wartość kontraktu to 15 miliardów dolarów. "To niezwykle ważne wzmocnienie polskiego systemu obrony przeciwlotniczej" - skomentował minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Kontrakt musi zatwierdzić jeszcze Kongres.
Polska chce również kupić sieciowe interfejsy, czujników obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej oraz taktyczne systemy zasilania. Potencjalny kontrakt obejmie też sprzęt komunikacyjny, narzędzia i sprzęt testowy, generatory, części zamienne, części naprawcze, odbiorniki GPS oraz usługi wsparcia technicznego, inżynieryjnego i logistycznego, a także szkolenia. "Proponowana sprzedaż poprawi zdolność Polski do obrony przeciwrakietowej i przyczyni się do realizacji polskich celów wojskowych przy jednoczesnym zwiększaniu interoperacyjności ze Stanami Zjednoczonymi i innymi sojusznikami" - napisano w komunikacie Departamentu Stanu. Poinformowano, że Polska zażądała także tzw. offsetów. "Wszelkie umowy offsetowe zostaną określone w negocjacjach między nabywcą a wykonawcami" - czytamy w komunikacie.
System Patriot to amerykański system przeciwlotniczy i przeciwrakietowy średniego zasięgu. Do końca roku wojsko ma mieć dwie baterie Patriot, to 16 wyrzutni. Patrioty są podstawą polskiego programu obrony powietrznej średniego zasięgu "Wisła". Obecnie realizowana jest druga faza rozwoju programu. Uczestniczy w niej też m.in. Polska Grupa Zbrojeniowa.