Niedawno rozpoczęły się zbiory słodkich odmian wiśni. Wysokie ceny owoców, które pojawiły się na rynku, mogą zniechęcać część konsumentów do ich zakupu. Sadownicy dostrzegli ten problem i wyjaśnili jego przyczyny. Plantatorzy powiedzieli również, czy można się spodziewać, że w najbliższej przyszłości sytuacja ulegnie poprawie. Podzielili się także swoimi obawami związanymi z potencjalnymi cenami skupu wiśni.
Portal sadowniczy sad24.pl zwrócił uwagę, że producenci sprzedawali pierwsze partie słodkich wiśni po bardzo wysokich cenach. Początkowo niektórzy oczekiwali nawet 50 złotych za łubiankę o pojemności 3 kg. Choć obecnie ceny są niższe, a za kilogram wiśni trzeba zapłacić od ok. 7 do 10 zł, to sytuacja nadal nie napawa optymizmem. Sadownicy podkreślili, że owoców na rynku jest niewiele, a "podaż jeszcze przez co najmniej tydzień będzie na tyle mała, że nie doświadczymy cen z urodzajnych sezonów".
Plantatorzy wyjaśnili, że duży wpływ na wysokie ceny wiśni miały warunki pogodowe, których doświadczaliśmy wiosną. Marcowe przymrozki sprawiły, że sadownicy już wtedy spodziewali się mniejszych plonów. Późniejszy spadek temperatury tylko pogorszył sytuację producentów słodkich odmian wiśni.
Z informacji podanych przez portal sadownictwo.com.pl wynika, że 10 lipca rozpocznie się tegoroczny skup wiśni. Plantatorzy nie wiedzą jednak, jakie ceny zostaną im zaoferowane. Piotr Pasik, prezes Krajowego Stowarzyszenia Producentów Wiśni, wyjaśnił, ile powinny wynosić ceny w skupach, aby uprawa okazała się opłacalna. Pasik zaznaczył przy tym, że "trudno powiedzieć", czy jest szansa, że wskazane przez niego minimum stanie się faktem.
- W Polsce 90 proc. wiśni trafia do przetwórstwa. Zakładając, że stawka za wiśnię w skupach będzie na poziomie 1,50 zł (za kilogram - red.), to gołym okiem widać, że będzie ona za niska. Taka stawka nie pokryje robocizny plantatorów, kosztów w postaci wydanych pieniędzy na środki do produkcji, które rok do roku są coraz wyższe (...). Dwa lata temu, jeszcze przed inflacją, koszty zbioru i utrzymania plantacji zostały wyliczone i wynosiły około 1,60 zł. Na ten moment te koszty wynoszą minimum 1,95 zł. Aby mówić o sensowności dalszej uprawy wiśni na mrożenie w Polsce, cena za nią w skupie musi być na poziomie minimum 2,50 zł. To jest minimum, które pozwala nie na egzystencję, a jedynie na podtrzymanie produkcji - powiedział Piotr Pasik w rozmowie z portalem sadyogrody.pl.