Wmówił seniorce, że jest Panem Bogiem i wyłudził 300 tysięcy euro

W Hiszpanii ruszył proces przeciwko mężczyźnie, który miał wyłudzić 300 tys. euro od starszej kobiety. W tym celu podawał się m.in. za Pana Boga.
Zobacz wideo Para homoseksualna z dzieckiem, kontra prawo. "Nie możemy mówić o równowadze prawnej" ["Jesteśmy rodziną" - serial o LGBT+ w Polsce]

Oszustwo zaczęło się w 2014 roku i trwało przez pięć kolejnych lat, aż do 2019 roku. Oskarżony wyłudzał pieniądze od sąsiadki w podeszłym wieku, jak informuje prokuratura. Mężczyzna oszukał ją w ten sposób na niemal 300 tys. euro, jego proces ruszył właśnie w sądzie w Leon, w Hiszpanii - podaje za lokalnymi mediami PAP. 

Podawał się za Boga, wyłudził 300 tys. euro

Oskarżony nie skorzystał z popularnej w Polsce metody na wnuczka, czy policjanta. Mężczyzna podwał się natomiast za Pan Boga lub Matkę Boską. Oszukiwana była jego sąsiadką, więc miał wiedzę o jej rodzinie, co pozwoliło mu zastraszać kobietę widmem wypadków lub innych nieszczęść, które miały spotkać krewnych. Wmawiał też, że przed tragedią mogą uchronić ją "modlitwa i ofiary". Oszust instruował seniorkę, by pieniądze na ofiarę zostawiała w skrzynce z przy sklepie z naturalnymi środkami leczniczymi.

Seniorka razem z policją nagrała część rozmów z mężczyzną, który nazywał ją w nich "świętą" oraz "niebiańskim bankiem". Na nagraniach słychać też, jak oskarżony podszywa się pod różnych świętych i nalega na wrzucanie pieniędzy do wspomnianej skrzynki. 

Cała spraw wypłynęła na jaw, gdy bliscy oszukiwanej kobiety odkryli, że ta zaciągnęła w banku dwa kredyty. Dzięki temu rodzina mogła przekonać ją, że nie jest "niebiańskim bankiem", ani świętą, a została po prostu oszukana. Oskarżonemu grozi teraz 8 lat więzienia.  

Więcej o: