Ministerstwo wyda zakaz zabudowy i nic nie można zrobić. Nie dostaniesz nawet odszkodowania

Nawet będąc właścicielem gruntu, nie będziesz mógł go zabudować, jeśli takiej zgody nie wyrazi Ministerstwo Klimatu. Sejm przyjął przepisy, które nadają resortowi nowe uprawnienia. Co więcej, w przypadku takiej blokady nie zostanie wypłacone nawet odszkodowanie.

16 czerwca Sejm przyjął nowelizację Prawa geologicznego i górniczego. Zakłada ona m.in. wprowadzenie kategorii złoża strategicznego, które ze względu na jego znaczenie dla gospodarki lub bezpieczeństwa kraju będzie podlegać szczególnej ochronie prawnej. Ministerstwo Klimatu tłumaczy, że będą to np. złoża kopalin, które zapewniają Polsce rozwój gospodarczy, w kontekście dynamicznie zmieniającej się sytuacji geopolitycznej stanowią także bazę rezerwuarową, a ponadto wpływają na dochody gminy. Dlatego zdecydowano się o nadzwyczajnej ochronie. 

Zobacz wideo Jak GUS liczy "prawdziwą" inflację?

MKiŚ wyda zakaz zabudowy i nic nie można zrobić

Resort podkreśla, że "wprowadzanie w życie ustawy nie spowoduje wywłaszczeń bez odszkodowania oraz nie ograniczy władztwa planistycznego gmin". "Dziennik Gazeta Prawna" zwrócił jednak uwagę na inne zagrożenie. Nowe przepisy mogą negatywnie oddziaływać na właścicieli gruntów położonych na złożach strategicznych. Ministerstwo może bowiem zakazać zabudowy na danych gruncie, a właściciele lub jego użytkownicy nie mogą wziąć nawet udziału w postępowaniu w tej sprawie. Nie dotyczy to terenów zabudowanych lub w trakcie zabudowy.

- Wykluczenie właściciela gruntu z postępowania i poinformowanie go po fakcie, że jego nieruchomość zostaje objęta zakazem zabudowy, w połączeniu z brakiem drogi odwoławczej i pozbawieniem prawa do odszkodowania jest dla mnie szokujące. Podobnie jak informacja, którą ministerstwo podało w uzasadnieniu do projektu, że zakaz zabudowy nie spowoduje obniżenia wartości gruntu - mówi Miłosz Jakubowski, radca prawny Fundacji Frank Bold w rozmowie z "DGP". - Zdecydowanie korzystniej zostać wywłaszczonym - dodaje. Stanisław Gawłowski, niezrzeszony senator w rozmowie z "DGP" wyliczył, że oburzeni są nie tylko eksperci, ale również zwykli obywatele. Mówił, o aż 5 tys. wiadomości i e-maili sprzeciwu. 

Resort nie zgadza się z zarzutami

Z drugiej strony Magdalena Piątkowska, dyrektorka departamentu nadzoru geologicznego MKiŚ, z którą także rozmawiał "DGP" uważa, że dzięki nowelizacji część gruntów zostanie uwolniona. Ministerstwo Klimatu również podkreślało, że "w następstwie dokonanej reformy, więcej terenów będzie mogło zostać przeznaczonych pod zabudowę niż obecnie" m.in. ze względu na zdjęcie ochrony dla ponad 80 proc. złóż węgla brunatnego, a w przypadku uznania złoża za strategiczne, nastąpi racjonalne ustalenie granic terenu wymagającego zabezpieczenia przed zabudową. Nowelizacja jest obecnie w Senacie, a w tym tygodniu komisja nadzwyczajna ds. klimatu wydała negatywną opinię.

Więcej o: