W 2023 roku waloryzacja emerytur wyniosła 14,8 procent, co wynikało z najwyższej od dwóch dekad inflacji. Z kolei zapowiedziana przez rząd podwyżka dla seniorów w 2024 roku ma wynieść 12,3 proc., czyli tyle, co prognozowana inflacja. We wtorek na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wysokości zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2024 r. Zgodnie z prawem, emerytury oraz renty podlegają corocznej waloryzacji 1 marca. Oznacza to, że kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru są mnożone przez wskaźnik waloryzacji.
"Na Radzie Ministrów przyjęliśmy założenia do waloryzacji przyszłorocznych rent i emerytur. Waloryzacja jest przewidywana na poziomie 12,3 proc. Cały jej koszt, łącznie z waloryzacją trzynastej i czternastej emerytury wyniesie ponad 43 mld zł" - mówiła na czerwcowej konferencji ministerka Marlena Maląg, cytowana przez businessinsider.com.pl.
Co roku Rada Dialogu Społecznego zajmuje się zwiększeniem wskaźnika waloryzacji emerytur i rent, w części dotyczącej realnego wzrostu płac. Podczas posiedzenia rady, które odbyło się 10 lipca br., nie wypracowano jednak wspólnego stanowiska w tym zakresie na 2024 rok. Dlatego, jak czytamy na stronie RCL, "w związku z nieuzgodnieniem, w ramach Rady Dialogu Społecznego, wysokości zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2024 r., Rada Ministrów ustala wysokość tego zwiększenia na minimalnym ustawowym poziomie wynoszącym 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2023 r."
"Przy prognozie średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów w 2023 r. na poziomie 112,3 proc. i prognozie dynamiki realnej przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w 2023 r. na poziomie 99,9 proc. - prognozowany wskaźnik waloryzacji w 2024 r. kształtuje się na poziomie 112,3 proc." - czytamy w ocenie skutków regulacji dołączonej do projektu.
Zgodnie z ustawą 14. emerytura w wysokości najniższej emerytury obowiązującej od dnia 1 marca roku, w którym jest wypłacana, będzie przysługiwać osobom, których wysokość świadczenia podstawowego przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń nie przekracza kwoty 2 tysięcy 900 złotych. Z kolei dla osób, których emerytura będzie wyższa niż podana kwota, "czternastka" będzie pomniejszana, zgodnie z zasadą "złotówka za złotówkę".
Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska przekazała, że 14. emerytura prawdopodobnie będzie wypłacona we wrześniu, a prawo do niej będzie można nabyć najpóźniej z końcem sierpnia. W Polskim Radiu 24 wyjaśniła, że określi to rozporządzenie do ustawy wprowadzającej świadczenie, które powinno się niedługo pojawić. "My się do tego przygotowujemy - to jest złożony proces, a listy wypłat będą się generowały, kiedy ostatecznie otrzymamy rozporządzenie" - mówiła Uścińska.
Z kolei 13. emerytura to dodatkowe roczne świadczenie pieniężne dla emerytów i rencistów. Jej wartość to kwota najniższej emerytury obowiązującej od 1 marca tego roku, w którym wypłacane jest świadczenie. Jako że w 2023 roku jest to 1588,44 zł brutto, wartość netto 13. emerytury wyniesie w tym roku 1445,48 zł.
Tę kwotę otrzyma każdy, kto 31 marca br. będzie uprawniony do: emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy, renty szkoleniowej, świadczenia pieniężnego przysługującego cywilnym niewidomym ofiarom działań wojennych, nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego, świadczenia i zasiłku przedemerytalnego, renty socjalnej, renty rodzinnej oraz rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego.
Jak wylicza radiozet.pl, jeśli waloryzacja emerytur i rent wyniesie 12,3 procent, to świadczenie minimalne wzrośnie do 1783,82 zł brutto. W skali roku oznacza to dodatkowe 2344,56 zł brutto. Jeśli doliczymy do tej kwoty 13. emeryturę - w tej samej wysokości - oznacza to, że emeryci dostaną w ciągu roku 4128,38 zł więcej, niż po podwyżce w 2023 roku. To jednak nie wszystko. Jeśli do tej kwoty dodamy "czternastkę", niektórzy z seniorów otrzymają nawet 5912,20 zł brutto więcej w ciągu roku.