UOKiK sprawdził, czy skupy nie zawiązały zmowy cenowej na malinach. Są pierwsze wyniki analizy

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi od tygodnia kontrole na rynku owoców miękkich. Rząd uważa, że skupy mogły zawiązać zmowę cenową. Pierwsze wnioski kontroli UOKiK zaprzeczają jednak tej tezie.

- Mamy podejrzenie, że nastąpiła zmowa cenowa, która ma wywrzeć presję na spółkę Skarbu Państwa. Nie ulegniemy jej - mówił w zeszłym tygodniu wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski. Kontrole rynku malin zlecono inspektorom Urzędu Ochrony Konkurencji oraz Inspekcji Handlowej, którzy w ciągu tygodnia odwiedzili 58 skupów w woj. lubelskim, mazowieckim oraz pięciu największych przetwórców: Döhler, Rauch, Real, SVZ i Austria Juice. 

Zobacz wideo Co to znaczy, że inflacja w skali miesiąca wyniosła 0 proc.? Wyjaśniamy

Zmowa cenowa w sprawie malin? UOKiK wątpi

"Dane pozyskane przez UOKiK w toku kontroli dużych przetwórców owoców również nie potwierdzają koordynacji działań między nimi w zakresie wysokości cen lub organizacji skupu malin. Od 1 do 10 lipca ceny zakupu świeżych owoców przez zakłady były bardzo zmienne, przy czym większość kontrolowanych negocjowała ceny bezpośrednio z dostawcami malin i nie ustalała cennika na dany dzień. Kontrolerzy pozyskali spis wszystkich dostaw z oznaczeniem ceny i na tej podstawie ustalili, że ceny kształtowały się w przedziale od 4,80 zł do 6,30 zł" - informuje UOKiK. 

Wyniki dotychczasowych analiz nie dają podstaw do twierdzenia, że trudna sytuacja producentów malin w bieżącym sezonie jest wynikiem zmowy lub wykorzystywania przewagi kontraktowej przez skupy. Zróżnicowanie cen między nimi, które zaobserwowaliśmy, przemawia przeciwko hipotezie zmowy cenowej

- podkreśla Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. 

Wcześniej ceny zboża były zaniżane przez sprowadzanie tego surowca z Ukrainy do Polski. UOKiK sprawdził, czy sytuacja nie wygląda podobnie z malinami. Urząd podaje, że przetwórcy deklarowali, iż kupują niemal wyłącznie świeże maliny od polskich dostawców. Tylko w pojedynczych przypadkach firmy deklarowały zakup nieznacznej części owoców (do 10 proc. dostaw) z Ukrainy lub Serbii. Urząd zauważa jednak, że mrożone maliny były nabywane przez niektóre zakłady przed sezonem owocowania w kraju.

Co wpływa na ceny malin?

Z kontroli UOKiK płynie wniosek, że głównym czynnikiem wpływającym na cenę zakupu malin dla przetwórstwa w skupach jest cena oferowana przez przetwórnie. "Porównanie średnich cen malin skupionych przez badane punkty (skupy malin) współpracujące z kontrolowanymi przetwórniami ze średnimi cenami malin zakupionych przez nie w tym samym dniu wykazało, że ceny skupu zmieniały się w ślad za zmianami cen oferowanych przez przetwórnie. Przeciętna marża skupu maliny przemysłowej (koszty operacyjne i zakładany zysk przedsiębiorcy) od 1 do 10 lipca wyniosła 44-59 gr za kilogram, czyli maksymalnie 12 proc." - czytamy w komunikacie Urzędu. 

- Widzimy, że kluczowe znaczenie w procesie kształtowania się cen mają zakłady przetwórcze, które - co stwierdzamy w oparciu o zebrany materiał w postępowaniu - ustalają ceny niezależnie od siebie. Podmioty wchodzące w skład międzynarodowych grup kapitałowych mają zakłady przetwórcze w wielu krajach, w wyniku czego mogą każdorazowo decydować o tym, na którym rynku przerób maliny zapewnia im najniższy koszt wytworzenia produktu - mówi Tomasz Chróstny. 

UOKiK dodaje, że na cenę skupu malin od rolników wpływa też jakość surowca. Znaczenie ma również przeznaczenie owoców miękkich. "Ceny malin, które kupują przetwórnie do produkcji soków lub musów były o około 20-50 gr za kilogram niższe niż malin przeznaczonych do mrożenia. Jednocześnie wyniki kontroli wskazują na zróżnicowanie cen między badanymi punktami skupu nawet o 50 gr na kilogramie w przypadku malin tej samej kategorii jakościowej" - tłumaczy urząd. 

Więcej o: