Steinhoff International zatrudnia 90 tys. osób. Firma nie zdołała spłacić do 30 czerwca zobowiązań, które sięgnęły 10,4 mld euro. Spółka złożyła więc wniosek o restrukturyzację, który w czerwcu zatwierdził sąd w Amsterdamie. Co w takim wypadku stanie z się z Polską siecią, w której Steinhoff International ma aż 72 proc. udziałów?
Kłopoty głównego inwestora w Pepco nie powinny mieć bezpośredniego przełożenia na polską sieć - zapewnia w money.pl analityk Conotoxia Ltd. Grzegorz Dróżdż.
W przypadku rozwiązania spółki matki zazwyczaj działalność niezależnych operacyjnie spółek pozostaje nienaruszona. W niektórych sytuacjach spółki córki mogą być przeniesione do innej spółki w wyniku fuzji lub przejęcia, umożliwiając im kontynuację działalności pod nowym właścicielem
- mówi Grzegorz Dróżdż.
O problemach Steinhoff International wiadomo już od dłuższego czasu. O tym, że nie będą miały one większego wpływu na działalność Pepco świadczyć mogą plany sieci, która w ubiegłym roku weszła na niemiecki rynek. Dotychczas otwarto tam 18 sklepów, kolejne 17 ma rozpocząć działalność w najbliższych tygodniach. Docelowo w Niemczech ma powstać 2 tys. salonów sieci.
Sieć Pepco jest obecna w Polsce od 20 lat. Sklepy tej marki funkcjonują też w wielu krajach europejskich (Czechy, Słowacja, Rumunia, Węgry, Słowenia, Litwa). Firma jest częścią południowoafrykańskiego koncernu Pepkor, do którego należy łącznie kilka tysięcy sklepów. Sieć działa w Afryce, Australii, Nowej Zelandii i Europie.