Większe sklepy w niedziele niehandlowe już od kilku lat są w Polsce nieczynne. Obowiązujący zakaz nie dotyczył jednak wszystkich przedsiębiorców. Według obowiązujących do tej pory przepisów uwzględniono szereg wyjątków, teraz ma się to jednak zmienić.
Dotychczasowe przepisy zakazujące handlu w niedzielę miały sporo luk, które właściciele sklepów chętnie wykorzystywali. 1 sierpnia dojdzie do kolejnych zmian, które uniemożliwią pracę w punktach handlowych w niedzielę. Mowa o przepisach, które zostały wprowadzone w trakcie zagrożenia epidemicznego na podstawie tzw. ustawy covidowej z 31 marca 2020 roku. Według zawartych w niej przepisów zakaz handlu "nie obowiązuje w zakresie wykonywania czynności związanych z handlem, polegających na rozładowywaniu, przyjmowaniu i ekspozycji towarów pierwszej potrzeby oraz powierzania pracownikowi lub zatrudnionemu wykonywania takich czynności".
Umożliwiono wówczas sklepom przyjmowanie towarów pierwszej potrzeby oraz rozkładanie go na sklepowe półki. Pracownicy nie mogli wtedy sprzedawać produktów, jednak właściciele punktów mogli stanąć za sklepową ladą - co dotyczyło mniejszych punktów handlowych. W założeniu wprowadzone wcześniej przepisy miały pomóc sklepom podczas pojawienia się problemów z dostawą wymaganych produktów w czasie pandemii.
W związku z tym, że od 1 lipca przestają obowiązywać przepisy o stanie zagrożenia epidemicznego w Polsce, wprowadzone przepisy dotyczące zakazu handlu w niedziele mogą obowiązywać "w okresie 30 dni następujących po ich odwołaniu". Zatem od 1 sierpnia przestaje obowiązywać wyjątek dotyczący handlu w niedziele.
Właściciele sklepów chętnie korzystali z wprowadzonej ustawy. Otwierano wówczas sklepy z dostępną kasą samoobsługową - pracownicy byli wtedy w sklepie, jednak nie obsługiwali klientów - wykładali jedynie towar. W związku z zaostrzeniem obowiązujących przepisów z powodu zniesienia stanu epidemicznego 1 lipca br., właściciele sklepów nie będą mieli już tej możliwości.