Prezydent Andrzej Duda wziął udział w konferencji prasowej, podczas której odniósł się do rosyjskich manewrów wojskowych odbywających się na Bałtyku.
- Czuwamy w tej chwili. Jesteśmy w zakresie utrzymania bezpieczeństwa w naszej części Morza Bałtyckiego i naszej części kontynentu. Wspierani przez sojuszników - m.in. przez okręt włoskiej marynarki wojennej.
W basenie Morza Bałtyckiego są obecne również okręty amerykańskich sił morskich. Marynarka wojenna jest w stanie odpowiedniej do sytuacji gotowości
- stwierdził. Zapewnił też, że zarówno polskie jak i sojusznicze służby nieustannie "prowadzą działania". - Wszystko jest monitorowane. Trwa czuwanie nad naszym bezpieczeństwem - zapewnił.
Prezydent wyraził też zadowolenie z dotychczasowej modernizacji uzbrojenia i zapewnił, że wkrótce rząd zacznie realizować nowe wydatki w tym zakresie. - Bardzo się cieszę, że w ciągu ostatnich lat procesy modernizacyjne postąpiły. Że mamy trzy nowe niszczyciele min typu Kormoran, które są w służbie. Kolejne trzy będą budowane - stwierdził.
W najbliższych dniach rozpoczynamy budowę pod całkowicie nowe fregaty, które będą realizowane w ramach programu 'Miecznik'
- zapowiedział prezydent.
W środę Rosja rozpoczęła na Bałtyku manewry. Przeprowadzane są pod kryptonimem Tarcza Oceanu. Bierze w nich udział 30 okrętów wojennych, 20 jednostek innego typu i łącznie ok. 6000 żołnierzy. Ruch Kremla okazał się zaskoczeniem dla ekspertów, wcześniej bowiem niewiele je zapowiadało.
Oficjalnym celem manewrów jest przećwiczenie "zdolności floty wojennej do obrony interesów Rosji". W oficjalnym komunikacie mowa o sprawdzaniu zdolności obrony wybrzeża, szlaków wodnych, transportów z wojskami.