Z około ośmiu mln osób, które dołączyły do PPK w ramach marcowego autozapisu, tylko mniej niż 10 proc. osób nie złożyło rezygnacji i w nim pozostało. Jak dowiedział się Business Insider, liczba uczestników programu zwiększyła się o 718 tys. osób. Osoby te mogą liczyć na dodatkowe 250 zł w ramach wpłaty powitalnej od rządu. Część osób już otrzymało przelew.
Bonus wypłacany jest po 45 dniach od końca kwartału, w którym rozpoczęliśmy oszczędzanie w PPK. Jednocześnie można go otrzymać dopiero po odprowadzeniu co najmniej trzech składek. Pierwsze nowozapisane do programu osoby powinny były więc otrzymać przelewy do połowy sierpnia. Ale jak dowiedział się BI, przyśpieszone ten proces i do końca lipca 250 zł wpłaty powitalnej przesłano do 420,9 tys. osób. Zarządzający programem Polski Fundusz Rozwoju wydał w na ten cel 105,2 mln zł. To trzecia najwyższa wpłata powitalna w historii.
Pozostałe kilkaset tysięcy osób nie odprowadziło jeszcze trzech składek do PPK, dlatego nie otrzymali przelewów w lipcowej transzy. - Pozostali uczestnicy, którzy przystąpili do PPK w autozapisie otrzymają wpłatę do końca październik - mówi wiceprezes PFR Bartosz Marczuk.
Oprócz wpłaty powitalnej rząd rokrocznie dopłaca na zachętę 240 zł. Przysługuje ona niezależnie od tego, ile czasu oszczędzamy w danym roku. Roczny bonus uzależniono jednak od wysokości wpłat, które danym roku wynoszą co najmniej 3,5 proc. sześciokrotności minimalnego wynagrodzenia. Tegoroczna transza była największą w historii. 410,3 mln zł pozwoliło przebić zeszłoroczny wynik o 8 mln. W 2021 roku było 215 mln zł, a w 2020 roku - niecałe 190 mln zł, informuje BI.
O tym, czy warto zostać w PPK, pisaliśmy szczegółowo TUTAJ. W skrócie decyzję dobrze oprzeć na odpowiedziach na trzy pytania:
pozostać w PPK czy się wypisać? grafika: Marta Kondrusik