Zyski banków w Polsce mogą zawrócić w głowie. "Absolutnie gigantyczna kwota"

Przez pierwsze pół roku zysk netto sektora bankowego w Polsce wyniósł tyle, co w najlepszych latach przez całe 12 miesięcy. Sektor zarabia krocie dzięki bardzo wysokim stopom procentowym. Te wkrótce zaczną jednak zapewne spadać. Dodatkowo możliwe, że dotkną je wyborcze propozycje polityków.
15 miliardów 630 milionów złotych - tyle wyniósł zysk netto sektora bankowego w Polsce w pierwszej połowie br. To gigantyczna kwota. Dla porównania, tylko w najlepszych latach w przeszłości bankom podobne wyniki udawało się "wykręcić" przez cały rok

- mówi w komentarzu wideo (dostępnym poniżej) Mikołaj Fidziński z Next.Gazeta.pl:

Zobacz wideo Skąd się biorą tak duże zyski banków w Polsce? Kiedy koniec bankowego El Dorado?

Więcej o gospodarce przeczytaj na stronie głównej Gazeta.pl

Zyski banków dzięki rekordowo wysokim stopom procentowych

Zysk netto na poziomie 15,6 mld zł w  pierwszym półroczu br. jest blisko o połowę wyższy niż rok temu. Koniem pociągowym wyników banków są przychody z tytułu odsetek - w pierwszym półroczu sięgnęły one niemal 83 mld zł, co oznacza skok o dwie trzecie rok do roku. Wprawdzie jednocześnie bardzo wzrosły koszty odsetkowe - o ponad 210 proc., do ok. 32 mld zł, ale mimo wszystko marża odsetkowa w bankach w ostatnim roku wyraźnie rosła.

Tak wysokie zyski to oczywiście efekt najwyższych od dwudziestu lat stóp procentowych. Jednocześnie to także powód, dla którego banki prognozują, że marży odsetkowej raczej już nie podkręcą - wszystko wskazuje na to, że niebawem stopy w Polsce będą stopniowo obniżane przez Radę Polityki Pieniężnej.

Wynik 15,6 mld zł zysku netto po sześciu miesiącach jest rewelacyjny, ale tak naprawdę po pięciu był on jeszcze bardziej spektakularny - sięgał ok. 17 mld zł. W samym czerwcu sektor zaliczył stratę 1,3 mld zł, co eksperci wiążą z cokwartalnym zawiązywaniem rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi.

Gdybyśmy wyjęli kredyty frankowe, to mamy najlepszą sytuację w sektorze od lat

- mówił niedawno w rozmowie z Gazeta.pl Michał Sobolewski, analityk Domu Maklerskiego BOŚ. W rozmowie z serwisem Business Insider Polska Andrzej Powierża, analityk Biura Maklerskiego Citi Handlowego, szacował kilka dni temu, że sektor bankowy zawiązał do tej pory ok. 55 mld zł rezerw na "hipoteki" frankowe, i dołoży do tego jeszcze ok. 25 mld zł.

Gigantyczne zyski sektora bankowego - którego liderami są wszak kontrolowane przez Skarb Państwa PKO BP i Pekao - mogą przykuć uwagę polityków na dwa miesiące przed wyborami. Łatwo można bowiem coś obiecywać nie ze swoich pieniędzy.

Możliwe, że niebawem usłyszymy oficjalnie m.in. o przedłużeniu wakacji kredytowych na 2024 r. - rząd cały czas utrzymuje, że to rozważa. Rok temu prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki publicznie rugali banki za słabą ofertę depozytową i jawnie straszyli podatkiem od nadzwyczajnych zysków. Obecnie o takim pomyśle jest cicho, choć zdecydował się na niego kilka dni temu rząd Włoch - wprowadzając jednorazowy podatek 40 proc. Argumentował to właśnie rekordowymi zyskami na skutek podwyżek stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny. 

Więcej o: