Burger King India na swojej stronie internetowej w sekcji pytań i odpowiedzi zamieścił zagadnienie: "Dlaczego w moich burgerach nie ma pomidorów?". Z kolei w niektórych restauracjach pojawiły się żartobliwe plakaty informacyjne o treści: "Nawet pomidory potrzebują wakacji... . Nie jesteśmy w stanie dodawać pomidorów do naszego jedzenia" - przytacza Agencja Reutera. Hindusom do śmiechu jednak nie jest, bo w kraju panuje prawdziwy deficyt tego warzywa, a jego ceny osiągają zawrotne kwoty.
W okresie letnim pomidory w Indiach zwykle są droższe niż zazwyczaj z powodu niekorzystnej pogody. Jednak ulewne deszcze w niektórych regionach oraz wyższe temperatury przyczyniły się do wzrostu cen warzyw aż o ponad 400 proc. "Times of India" informował nawet o wzroście cen o 700 proc. w lipcu. W pewnym momencie kilogram pomidorów był nawet droższy od benzyny.
W tym tygodniu Indie zanotowały też najwyższą od stycznia 2020 roku inflację cen warzyw, wynoszącą 37,34 proc. W efekcie sieci restauracji szybkiej obsługi jak McDonald's, Subway czy teraz Burger King zdecydowały o usunięciu pomidorów ze składu swoich potraw w menu. W ten sposób fast foody bronią się przed podwyższaniem cen w ofercie.
W odpowiedzi na wspominane na początku pytanie Burger King wyjaśnia na swojej stronie, że indyjski franczyzobiorca przestrzega "bardzo wysokich standardów jakości" i jednocześnie zapewnia, że pomidory wkrótce powrócą do popularnych kanapek. Ale National Commodities Management Services Limited (NCML) uważa, że miną co najmniej 2 miesiące, zanim ceny się ustabilizują.