Czternastka, zgodnie z przepisami uchwalonymi przez Sejm, jest już świadczeniem stałym. Oznacza to, że dodatkowe pieniądze będą do seniorów trafiać do roku - tak jak trzynastki. Warto jednak podkreślić, że te dwa świadczenia nie są przyznawane na identycznych zasadach.
Zgodnie z przepisami każdy, kto otrzymuje emeryturę lub rentę w wysokości do 2900 zł brutto, otrzyma na konto 1558,44 zł (netto). To minimum określone przez ustawę. Tyle tylko, że w tej ustawie rząd zostawił sobie furtkę. Każdego roku może dowolnie zwiększyć wysokość świadczenia.
Ostateczna wysokość 14. emerytury zależy więc od rozporządzenia. I właśnie jego treść zdradził w weekend Jarosław Kaczyński podczas niedzielnego wiecu wyborczego w Paradyżu (woj. łódzkie). Szef PiS ogłosił, że czternastka będzie wyższa.
Ile zatem wyniesie czternasta emerytura w 2023 roku? Jej wysokość ustalono na 2200 zł netto. Tyle tylko, że, jak wylicza "Fakt", w obietnicy prezesa jest haczyk. Kwota, o jakiej mówił podczas wiecu wyborczego, trafi do bardzo niewielkiej grupy seniorów. Na przeszkodzie stoi składka zdrowotna. Emeryci odprowadzają ją tak, jak osoby zatrudnione na etacie. Wynosi 9 proc. i nie można jej odliczyć od podatku. Jest więc kolejną daniną.
Na obiecywane przez Kaczyńskiego 2 tys. 200 zł mogłyby liczyć tylko osoby z bardzo niewysokimi emeryturami i rentami - 82 zł brutto
- wylicza dziennik. I tłumaczy, że by zwiększyć grono osób, które "załapie się" na wyższą emeryturę, trzeba by czternastki zwolnić z podatku PIT. A taka deklaracja jak do tej pory jeszcze nie padła.
Ostateczna wysokość czternastej emerytury wynika, według wyliczeń "Faktu", od tego, czy zostanie ona zwolniona z podatku PIT, czy też nie. I tak osoba, która otrzymuje 82 zł świadczenia brutto, dostanie "czternastkę" w tej samej wysokości 2200 zł netto. Im świadczenie wyższe, tym większe różnice pomiędzy wariantami.
I tak osoba, która otrzymuje 1000 zł brutto przy obecnie obowiązujących przepisach, dostanie nieco ponad 2090 zł "na rękę". Na podatku dochodowym traci więc ok. 110 zł. W miarę wzrostu emerytury podatek PIT "zjada" coraz to wyższe kwoty. I tak osoba, która otrzymuje emeryturę w wysokości 2000 zł brutto, otrzyma na konto ok. 1980 zł. Traci więc względem tego, co obiecał prezes Kaczyński, ok. 220 zł. Powodem jest PIT. Od kwoty 2500 do 3000 zł brutto wypłata czternastki na obecnych zasadach, daje identyczną kwotę, która wynosi ok. 1910 zł. Ci emeryci tracą względem tego, co zapowiadał Kaczyński, ok. 300 zł. Przy wyższych kwotach świadczenia działa jeszcze zasada "złotówka za złotówkę" - będą więc one jeszcze niższe. Szczegółowe wyliczenia przedstawia w swojej tabeli "Fakt".