Antoninek, znane w Poznaniu osiedle, było w czwartek miejscem niecodziennej sytuacji. Mówiąc dokładniej, na skrzyżowaniu ulic Leszka i Światopełka, w okolicy ulicy - nomen omen - Browarnej, doszło do incydentu piwnego. Jadąca tamtędy ciężarówka zgubiła ładunek, który roztrzaskał się o ziemię. Było to siedem tysięcy butelek piwa - opisują lokalne media.
Nadkom. Maciej Święcichowski z Wielkopolskiej Policji w rozmowie z RMF FM wyjaśnił, że do zdarzenia doszło, ponieważ wspominany ładunek nie był dobrze zabezpieczony. Z tego powodu kierowcy zarzucono "spowodowane zagrożenia bezpieczeństwa ruchu", za co otrzymał mandat w wysokości 4 tysięcy złotych. Ponadto okazało się, że kierowca wjechał w ulicę, gdzie nie mogą jeździć samochody ciężarowe. Za co otrzymał dodatkowe 500 złotych mandatu. Policjanci oprócz kary pieniężnej ukarali go również 12 punktami karnymi.
Z informacji podawanych przez lokalne media wynika, że utrudnienia na drodze w tej okolicy już się zakończyły, ale jak napisał portal epoznan.pl całkowite sprzątanie "może trochę potrwać".
Przy okazji warto przypomnieć, że liczba kierowców, którzy kierują pod wpływem alkoholu, wciąż jest zatrważająca. Ponad 25 tysięcy pijanych kierowców zatrzymano od marca do maja br. Drugi kwartał był pod tym względem gorszy od pierwszego - wynika z policyjnych statystyk. Pierwszy kwartał w porównaniu do drugiego to o ponad 20 procent więcej zatrzymanych kierujących na podwójnym gazie.
- Co prawda statystyki nieco się poprawiły, bo liczba nietrzeźwych kierowców spadła o 7 procent, ale i tak są to nadal duże liczby - mówił dla Polskiego Radia ekspert z zakresu transport drogowego, Piotr Dębniak. Najwięcej, bo aż 526 takich osób odnotowano 11 kwietnia, tuż po świętach Wielkanocy. Policja często łapie też nietrzeźwych po weekendach.