Rejestracje z "XD" dzielą polityków. Wkrótce zobaczymy je w Gdańsku

Wkrótce na ulicach Gdańska będzie można zobaczyć samochody z rejestracją "XD". Nie jest to jednak żart, a zgodna z prawem zmiana. Nie wszystkim jednak to się podobna. Niektórzy politycy są nią wręcz oburzeni.

W związku z tym, że kończą się możliwe kombinacje na samochodowych tablicach rejestracyjnych, wprowadzane są kolejne zmiany. Największe zaciekawienie wzbudzają zmiany, które będą obowiązywać w Gdańsku. Tam tablice będą zaczynały się od liter "XD" (a nie "GD") - czyli tak samo jak brzmi popularny emotikon, którym w młodzieżowym slangu wyraża się śmiech, rozbawienia. W 2016 roku "XD" wygrało nawet konkurs na Młodzieżowe Słowo Roku. I choć to niezwykle pozytywnie kojarzący się symbol to wśród niektórych wzbudził kontrowersje.  

Zobacz wideo Co to znaczy, że inflacja w skali miesiąca wyniosła 0 proc.? Wyjaśniamy

Politykom nie podoba się rejestracja "XD"

Jarosław Urbaniak, poseł Platformy Obywatelskiej z Kalisza wysłał do resortu infrastruktury zapytanie o to dlaczego ustalono takie oznakowania na rejestracjach. Nazwał je: "nowymi, coraz dziwniejszymi i oderwanymi od realiów". Zaproponował dopuszczenie do ponownego użytku tablice rejestracyjne, które zostały wyrejestrowane - opisuje portal sportalsamorzadowy.pl. Odpowiedział mu Rafał Weber z Ministerstwa Infrastruktury, który zapewnił, że zmiany były poddawane konsultacją społecznym i "ze strony samorządowych organów rejestracyjnych nie było uwag w tym zakresie".  

Zmiany w tablicach rejestracyjnych

"XD" w rejestracjach to nie jedyna zmiana. Pojazdy z województwa mazowieckiego nie muszą mieć litery "W" na początku, a literę "A", a w województwie śląskim tablice będą miały literę "I" z przodu, w dolnośląskim "V", w wielkopolskim "M", a w małopolskim z kolei "J". W ten sposób powstaną inne niecodzienne nazwy. W Poznaniu będzie obowiązywało "MO" (a nie "PO"), w Krakowie "JR" (jest "KK"), Katowicach "IK" (jest "SK"), a Wrocławiu "VW" (jest "DW").  

Więcej o: