UOKiK próbował po dobroci, teraz stawia zarzuty. Zalando, Booking i Travelist pod lupą

Zalando, Booking i Travelist usłyszały zarzuty "naruszania zbiorowych interesów konsumentów". Postawił je prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Chodzi o wprowadzoną niedawno dyrektywę Omnibus.

UOKiK sprawdził platformy internetowe pod kątem stosowania praktyk związanych z rozszerzonymi obowiązkami informacyjnymi. Mowa o przestrzeganiu obowiązującej od początku roku unijnej dyrektywy Omnibus. Głównie kojarzy się ją z koniecznością informowania o najniższej cenie z ostatnich 30 dni, ale nakłada ona również na przedsiębiorców dodatkowe obowiązki, m.in. informowanie o weryfikacji opinii, czy dana oferta pochodzi od przedsiębiorcy, czy od osoby fizycznej niebędącej przedsiębiorcą oraz jak podzielone są obowiązki związane z realizacją umowy zawieranej na platformie między nimi a dostawcami oferowanych produktów i usług.  

Zobacz wideo Skąd się biorą tak duże zyski banków w Polsce? Kiedy koniec bankowego El Dorado?

UOKiK próbował po dobroci, ale to nic nie dało.

Z tego typu obowiązków miało nie wywiązać się aż 19 platform, m.in. Aliexpress, Facebook, Uber czy Allegro. Najczęściej nie informowano w sposób wymagany przepisami o tym, że sprzedający na platformie podmiot jest przedsiębiorcą oraz o podziale obowiązków. Większość z nich po interwencji po prostu zmieniło swoje działania lub zadeklarowało wprowadzenie modyfikacji. Trzech przedsiębiorców jednak "nie wprowadziło zmian w komunikowaniu informacji konsumentom ani nie wyraziło zamiaru ich wdrożenia". Są to Zalando, Booking i Travelist. W związku z tym prezes UOKiK Tomasz Chróstny postawił im zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów, za co grozi kara do 10 proc. obrotu. 

Na czym polega zarzut UOKiK?

"Z punktu widzenia konsumenta jasna informacja o tym, kto odpowiada na przykład za dostawę produktu lub obsługę płatności (sprzedawca czy operator platformy handlowej) jest istotna, choćby w przypadku konieczności złożenia reklamacji" - uczula UOKiK. Ponadto, co podkreślał Tomasz Chróstny, konsumenci powinni mieć łatwy dostęp do kluczowej informacji o tym, czy podmioty, z którymi zawierają umowę, są przedsiębiorcami, czy osobami fizycznymi nieprowadzącymi działalności gospodarczej. - Od tego zależą choćby przysługujące im prawa. Jeśli nie zawierają umowy z przedsiębiorcą - nie są chronieni prawem konsumenckim i nie dotyczą ich wynikające z niego przywileje. Przykładowo, nie będą mieć zapewnionej ustawowej możliwości odstąpienia od umowy zawartej na odległość - mówił prezes. 

Więcej o: