Wszedł na konto bankowe, a tam 2 mln zł długu. "Umarłem, gdy to zobaczyłem"

Klient mBanku zajrzał na swoje konto bankowe i nieoczekiwanie dowiedział się, że ma... 2 mln zł długu. Po kilkugodzinnej walce z polską biurokracją nie otrzymał żadnej konkretnej pomocy. Gdy poszedł osobiście do placówki mBank, dowiedział się, że dług na jego koncie jest wynikiem błędu jednego z pracowników. - Nie wiem, czy jutro nie obudzę się z kolejnym wymyślonym długiem - opowiedział w rozmowie z Gazeta.pl.

"Wchodzę na konto mBanku, a tam dług w wysokości 2 milionów" - pisze na swoim profilu na Facebooku Karol Pacześny. - Dosłownie umarłem, gdy zobaczyłem taki dług na moim koncie - opowiedział w rozmowie z Gazeta.pl. Klient mBanku od razu zadzwonił do Urzędu Skarbowego. Tam dowiedział się, że zadłużenie nie należy do niego, a środki w wysokości 2 mln zł zablokował urząd w Żarach.

Zobacz wideo Skąd się biorą tak duże zyski banków w Polsce? Kiedy koniec bankowego El Dorado?

"Pomyłka na 2 mln zł". Klient mBanku z gigantycznym długiem

"Pani, która odebrała ten telefon, oznajmiła, że dług o tej sygnaturze wystawiony jest na zupełnie inną osobę, a ja nawet nie widnieje w ich rejestrze, więc błąd leży po stronie banku. A dokładnie mBank Polska" - relacjonuje klient banku na Facebooku. Jednak gdy zwrócił się do obsługi klienta banku, dowiedział się, że dług nie może zostać zdjęty. - Gdy dzwoniłem do mBanku za pierwszym razem, nie uzyskałem żadnej pomocy - wyjaśnił w rozmowie z Gazeta.pl.

Sprawę postanowił zgłosić na policję, ale jak wyjaśnił, funkcjonariusze "odmówili przyjęcia i skierowali mnie do prokuratury". - Chciałem złożyć zawiadomienie o próbie popełnienia przestępstwa z art. 287 paragraf 1 [oszustwo komputerowe - przyp. red.], ale policja umyła ręce i odpowiedziała, że to tylko pomyłka. Pomyłka na 2 mln zł - podkreślił.

2 mln zł długu. Ktoś pomylił numer rachunku bankowego

Klient mBanku obawiał się, że ostatecznie zostanie zmuszony do spłacenia cudzego długu. Minęły godziny, zanim dowiedział się, skąd się wziął gigantyczny dług na jego koncie. - Szczegółowe informacje uzyskałem o godz. 16:00 gdy pojechałem drugi raz do obsługi klienta mBanku. Powiedzieli mi, że ktoś najwyraźniej pomylił numer rachunku bankowego - relacjonuje. Pan Karol  usłyszał również, że kwota 2 mln zł na minusie zostanie zdjęta jeszcze w poniedziałek. Faktycznie - nasz rozmówca potwierdził, że ogromne zadłużenie na jego koncie już zniknęło.

- Nie wiem, czy jutro nie obudzę się z kolejnym wymyślonym długiem. Pracownicy banku powinni być kompetentni, powinniśmy im ufać. Tutaj tej kompetencji zabrakło. Nie wiem, jak można pomylić numer rachunku bankowego przy takiej kwocie - mówi nam Karol Pacześny.

- Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. To mogło spotkać każdego - dodał. Pan Karol zapowiedział, że będzie się domagał zadośćuczynienia i wyciągnięcia konsekwencji wobec pracownika mBanku, który dopuścił się tak rażącego błędu.

Zwróciliśmy się do biura prasowego mBanku z prośbą o komentarz w tej sprawie. Gdy tylko otrzymamy odpowiedź, powyższy artykuł zostanie zaktualizowany. 

Więcej o: