Główna, referencyjna stopa procentowa NBP spada aż o 75 punktów bazowych, z poziomu 6,75 proc. do 6 proc. - zdecydowała w środę Rady Polityki Pieniężnej.
To pierwsza obniżka stóp w Polsce od 40 miesięcy - ostatni raz RPP ścięła stopy w maju 2020 r. To także pierwszy ruch stóp od roku - ostatni raz RPP ruszyła stopy we wrześniu 2022 r. (podwyżka o 25 punktów bazowych), potem przez rok utrzymywała je na niezmienionym (najwyższym od ponad 20 lat) poziomie.
Środowa decyzja RPP jest gigantycznym zaskoczeniem. Taki ruch stoi w sprzeczności z warunkiem dla obniżki stóp, zarysowanym przez prezesa NBP i przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego w lipcu - czyli spadkiem inflacji poniżej 10 proc. rok do roku (szybki szacunek GUS za sierpień wyniósł 10,1 proc.).
Z drugiej strony, obniżki spodziewała się większość ekonomistów - tak obstawiało aż 16 z 22 ankietowanych przez "Parkiet" ośrodków analitycznych. Ale jednak sądzono, że RPP zetnie główną stopę tylko o 25 punktów bazowych, a nie aż o 75!
Jakie mogłyby być argumenty za tak wielką obniżką? We wrześniu inflacja będzie już na pewno jednocyfrowa, poza tym z gospodarki nadchodzą ostatnie w zasadzie same kiepskie dane (m.in. słabszy od oczekiwanego odczyt PKB za drugi kwartał, słabe dane z przemysłu za lipiec, dołujący wskaźnik PMI).
Decyzja RPP jest takim szokiem, że pierwsze reakcje na rynku są naprawdę duże. Euro i dolar amerykański w kilka minut podrożały wobec złotego o ok. 5 groszy.
Bardzo możliwe, że dzisiejsza obniżka stóp nie jest jedyną w najbliższym czasie. Wielu ekonomistów spodziewało się kolejnej już za miesiąc (posiedzenie 3-4 października). Choć być może te prognozy teraz będą zweryfikowane - sądzono, że RPP będzie obniżać stopy po trochu, a nie od razu "z grubej rury".
Później prognozy się rozjeżdżają - bodaj najczęściej analitycy oczekują stopniowych dalszych obniżek do ok. 5 proc. na koniec 2024 r., choć pojawiają się i bardziej skrajne prognozy - zarówno o wielkich obniżkach nawet do 4 proc., jak i przystopowania obniżek na poziomie bliskim 6 proc. wskutek braku spadku inflacji.
Więcej na temat najbliższych ruchów Rady usłyszymy w czwartek 7 września z ust prezesa NBP Adama Glapińskiego, podczas jego comiesięcznej konferencji prasowej (start o 15:00). Jakieś wskazówki może znajdziemy też w komunikacie po posiedzeniu RPP, który NBP opublikuje jeszcze w środę.