Inflacja w sierpniu w Polsce wyniosła 10,1 procent rok do roku - przekazał w piątek Główny Urząd Statystyczny. To oznacza, że przeciętnie rzecz biorąc ceny konsumpcyjne towarów i usług, są o 10,1 procent wyższe niż przed rokiem. Prezes Grupy Maspex ocenia, że sezon podwyżek cen produktów w branży spożywczej praktycznie się zakończył.
- Planowaliśmy podwyżkę w połowie roku, ale udało się ją wstrzymać. Wydaje się, że minął już ten czas, kiedy co kwartał musieliśmy podnosić ceny. W tym roku ich już raczej nie będziemy zmieniać. Pamiętajmy jednak, że spadek inflacji z 17 do 10 proc. nie znaczy, że ceny spadają, one cały czas rosną, tylko w wolniejszym tempie - powiedział Krzysztof Pawiński w rozmowie z PAP.
Prezes polskiej grupy spożywczej wskazał, że brak podwyżek to efekt dyscypliny kosztowej, którą udało się osiągnąć. - Wydaje się, że cała branża spożywcza mniej już myśli o podwyżkach, a bardziej o tym, jak skonsolidować biznes, w jaki sposób wprowadzić elementy promocji zwiększające wolumeny sprzedaży - stwierdził.
Krzysztof Pawiński ocenia, że Grupa Maspex na koniec 2023 roku może osiągnąć 20 mld zł przychodów, co byłoby rekordowym wynikiem w jej historii. - 20 mld zł przychodów to jest nasz ambitny plan na 2023 rok, ale do osiągnięcia. Jest w tym pewien element inflacyjny, ale przede wszystkim to efekt skonsolidowania wyników CEDC. Połowa naszego biznesu to część alkoholowa, a druga to żywność i napoje bezalkoholowe - wskazał prezes polskiego giganta spożywczego Grupy Maspex.
Maspex jest największą polską prywatną firmą w branży spożywczej oraz jedną z największych w Europie Środkowo-Wschodniej. Spółka posiada w swoim portfolio 70 marek i łącznie oferuje ponad 4 tysiące towarów, a jej produkty są obecne w ponad 70 krajach na całym świecie. Wśród posiadanych marek są m.in. Tymbark, Kubuś, Lubella, Łowicz, Krakus, Kotlin, Żubrówka i Soplica.