Cena oliwy z oliwek bije kolejne rekordy. Sprzedawcy zabezpieczają butelki jak alkohol

Kolejny produkt osiąga rekordowe ceny. Stawki za oliwę wzrosły o ponad 100 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Podwyżki sprawiły, że nie każdego stać na zakup produktu, dlatego rozpoczęły się kradzieże. Sklepy umieszczają na butelkach zabezpieczenia jak na alkoholu czy drogocennych produktach.

Ceny oliwy z oliwek na świecie osiągnęły rekordowy poziom. Jak podaje cnbc.com, średni koszt tego płynu w sierpniu 2023 roku był o 130 proc. wyższy w porównaniu z rokiem ubiegłym. We wrześniu z kolei trzeba zapłacić blisko 9 tys. dolarów za tonę metryczną produktu. Już w maju, gdy cena Oliwy wynosiła ok. 6 tys. dolarów za tonę metryczną, mówiło się, że jest to poziom najwyższy od 26 lat.

Zobacz wideo Łukasz Jankowski: partie doskonale zdają sobie sprawę, że temat zdrowia może je zatopić

Rekordowo wysokie ceny oliwy z oliwek

Co spowodowało tak ogromne podwyżki? Jak wskazuje raport Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych, winę ponoszą ekstremalne warunki pogodowe, a przede wszystkim susza. Dodatkowo zdaje się, że w najbliższym czasie nie ma nadziei na spadek cen. Jak przekazywał w maju analityk ds. nasion oleistych i olejów roślinnych Mintec, Kyle Holland cytowany przez CNBC, wysokie ceny oliw z oliwek mogą się utrzymywać "przez jakiś czas".

Hiszpania, która jest największym na świecie producentem i eksporterem oliwy z oliwek, przez wiele miesięcy zmagała się z bardzo wysokimi temperaturami. W kwietniu termometry w Kordobie na południu kraju, wskazywały 38,7 st. Celsjusza. Przyczyną upałów był wtedy napływ gorącego i suchego powietrza z Afryki. Potem Półwysep Iberyjski zmagał się z upałem, gdzie termometry w Walencji i Andaluzji, wskazały 44 stopnie. Wysokie temperatury i brak opadów deszczu były nie tylko bardzo uciążliwe dla mieszkańców, ale także niemal zabójcze dla upraw roślinnych, w tym oliwek.

Brak plonów oraz zawieszenie eksportu owoców z Turcji, który wynika także z braku produktów, spowodowały spore ograniczenia w dostępności towaru. Jak pisze portal, według danych firmy Mintec, produkcja oliwy z oliwek w Hiszpanii w ostatnim sezonie spadła do około 610 tys. ton. Co oznacza spadek o ponad 50 proc. w porównaniu do poprzednich sezonów. "Sytuację komplikują obawy o zmniejszoną produkcję w innych europejskich krajach produkujących oliwę z oliwek, w tym we Włoszech i Grecji, gdzie panują warunki suszy" - skomentował  analityk nasion oleistych i olejów roślinnych Mintec, Kyle Holland.

Oliwa jest za droga, więc niektórzy zaczęli ją kraść

Rosnące ceny spowodowały, że nie wszystkich stać na oliwę z oliwek, co skłoniło niektórych do kradzieży. Pod koniec sierpnia w jednej z hiszpańskich olejarni Marin Serrano El Lagar, skradziono ok. 50 tys. litrów oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia. Wartość produktu została oszacowana na ok. 450 tys. dolarów. Do tej pory nie udało się namierzyć sprawców. Ale kradzieże są dokonywane także na mniejszą skalę, w zwykłych sklepach spożywczych. Jak donosi RMF24 sprzedawcy są zmuszeni do zakładania na butelki zabezpieczeń antykradzieżowych, jak w przypadku alkoholi.

Co gorsza, zdaniem ekspertów nie ma szans na spadek cen, a możliwe, że będzie tylko gorzej. Holland powiedział, że jeśli w kraju wciąż będzie panować susza, zapasy oliwy z oliwek mogą zostać wyczerpane przed październikiem, gdzie zwykle przybywa świeżych zbiorów.

Więcej o: