Robert Telus mówi, co dalej z awanturą o zboże. "Ja się cieszę, że Ukraina zaczęła teraz rozmawiać"

- Chcę powiedzieć jasno, że my nie zdejmiemy naszego embarga, do czasy gdy nie wypracujemy wspólnego rozwiązania i pewnego rozwiązania, i bezpiecznego rozwiązania, i skutecznego rozwiązania - powiedział polski minister rolnictwa Robert Telus. Do tego KE zaprasza na spotkanie tzw. platformy zbożowej, ale Polska się na nie nie wybiera.

Robert Telus w czasie piątkowej konferencji prasowej podkreślił, że dla Polski najważniejszy jest interes polskich rolników. Rząd nie zamierza znosić embarga na produkty ukraińskie, dopóki nie zostanie wypracowane rozwiązanie z Ukrainą w tej sprawie. Wczoraj minister rolnictwa rozmawiał telefonicznie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Mykołą Solskim. Kolejna taka rozmowa ma odbyć się w przyszłym tygodniu. 

Zobacz wideo Czy to koniec przyjaźni Dudy i Zełenskiego? Duda porównał Ukrainę do "tonącego, który brzytwy się chwyta"

Spór z Ukrainą o zboże i embargo. Minister rolnictwa o tym, co dalej

- Ja się cieszę, że Ukraina zaczęła teraz rozmawiać z nami, a nie nad naszymi głowami z Unią Europejską, czy indywidualnie z różnymi krajami poza nami - stwierdził Robert Telus. Wyraził też zadowolenie z faktu, że wraz z ministrem z Ukrainy pracują nad rozwiązaniem, by zboże zza naszej wschodniej granicy "pojechało tam, gdzie jest potrzebne". - Nawet nie w Europie, tylko żeby ono pojechało do krajów, gdzie go już zaczyna brakować - podkreślił minister rolnictwa. 

Zakaz importu zboża z Ukrainy do kilku europejskich krajów: Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji, został wprowadzony przez Unię Europejską w maju tego roku. Krajom tym zależało na takim rozwiązaniu, bo obawiały się osłabienia pozycji swoich rolników po pojawieniu się na rynkach dużych ilości tańszego ukraińskiego towaru. 15 września te ograniczenia zostały zniesione. Polska rozporządzeniem rządu wprowadziła jednak bezterminowy zakaz przywozu do naszego kraju ukraińskich produktów rolnych. Ukraina zaskarżyła tę decyzję do Światowej Organizacji Handlu (WTO). 

KE zaprasza na spotkanie, Polska się nie wybiera

Tymczasem na ten wrażliwy temat w najbliższy czwartek zainteresowane kraje mają rozmawiać w ramach konsultacji prowadzonych przez Komisję Europejską. To tak zwana platforma zbożowa, w której pracach uczestniczyła także Polska. "Oczekujemy, że wszyscy będą obecni. Byliśmy zaangażowani w rozmowy w tym tygodniu ze wszystkimi uczestnikami i mamy nadzieję na dobrą współpracę" - powiedziała rzeczniczka Komisji Miriam Garcia Ferrer.

Jednak w tym tygodniu Warszawa poinformowała, że nie zamierza już brać udziału w spotkaniu - to reakcja na wniesienie przez Kijów wspomnianej skargi do WTO. Według polskich władz informacje przekazywane na spotkaniach w ramach platformy mogą być wykorzystane przez Ukrainę w postępowaniach przed WTO.

Więcej o: