Płynną amoksycylinę stosuje się w leczeniu infekcji u dzieci. To najpopularniejszy taki antybiotyk. Mimo tego, od roku Stany Zjednoczone mierzą się z jej niedoborami. Po raz pierwszy od wielu dekad taka sytuacja trwa już ponad rok - pisze Bloomberg.
W USA brakuje amoksycyliny
Antybiotyku brakuje, ponieważ jego produkcja jest nieopłacalna. USA generalnie mają problem z produkcją leków generycznych, czyli odpowiedników oryginalnych leków, w przypadku których wygasł już patent. Gdy ochrona prawna się kończy, pojawiają się generyki, a cena danej substancji zazwyczaj spada, bo na rynku pojawia się konkurencja. W 2015 roku apteki wydały leki generyczne o wartości 11,6 mld dolarów dla osób, które korzystają z programu Medicaid. W 2023 roku koszty tych samych leków po uwzględnieniu inflacji wyniósł już tylko 5,4 mld zł. Ceny generyków gwałtownie więc spadły w ciągu ostatniej dekady.
Dla pacjentów jest to więc sytuacja korzystna, jeśli tylko leki są dostępne. Ceny jednak spadły tak bardzo, że produkcja generyków przestaje się opłacać. Tylko w tym roku upadły dwie amerykańskie firmy, które zajmują się wytwarzaniem takich leków. Z kolei Teva Pharmaceutical Industries ogłosiło w tym roku, że zamierza porzucić produkcję niektórych leków, które nie przynoszą zysków.
Kłopoty dotknęły m.in. zakład w miasteczku Bristol w stanie Tennessee w USA, który produkował amoksycylinę od lat 70. XX wieku. Sama tylko ta jedna fabryka była w stanie pokryć zapotrzebowanie całego kraju na ten antybiotyk do leczenia górnych dróg oddechowych. W szczytowym momencie pracowało w niej ponad 500 osób, które produkowały miliardy kapsułek z antybiotykiem. Pod koniec lipca 2023 roku liczba pracowników wynosiła już tylko 63 osoby, które były w stanie pokryć ledwie 3 proc. amerykańskiego zapotrzebowania.
Fabrykę dwa lata temu kupił za 7,8 mln dol. dyrektor generalny Jackson Healthcare, Rick Jackson. Jak mówi, przynosi ona ogromne straty. Aby przetrwać, Jackson planuje zawrzeć rządowy kontrakt na produkcję amoksycyliny przez następne pięć lat o wartości 30 mln dol. Jak zauważa Bloomberg, rządowe wsparcie jest coraz częstszym sposobem na zapewnienie ciągłości dostaw leków o krytycznym znaczeniu. Austriacki rząd przeznaczył 50 mln euro na wspieranie lokalnych producentów antybiotyków. Francja na wsparcie produkcji leków wydała 160 mln dolarów.
