Zamek w Stobnicy został wybudowany w Puszczy Noteckiej na terenie chronionego obszaru Natura 2000. Obiekt został już ukończony. Wiadomo, że w budynku znajdują się apartamenty, ale wciąż nie wiadomo jak i za ile można je kupić. Spółka D.J.T. z Poznania nie chce udzielić mediom takich informacji.
Zamek w Stobnicy już stoi. Ale zwiedzający mogą oglądać tylko mury
Co prawda wejście do zamku w Stobnicy jest zabronione, ale osoby zainteresowane mogą kupić bilet, aby chociaż z daleka zobaczyć jego mury. Jak czytamy na stronie internetowej stobnica.com, spacer leśną ścieżką edukacyjną trwa ok. półtorej godziny. Na trasie jest kilka tematycznych przystanków przyrodniczych.
Potężne mury zamku i otaczający go krajobraz można zobaczyć, kupując wcześniej bilet poprzez stronę internetową. Cena? W weekend bilet normalny kosztuje nawet 49 zł, a ulgowy 34 zł, w tygodniu można tę samą trasę przejść, płacąc 34 zł za bilet dla osoby dorosłej - pisze "Fakt".
Zamek w Stobnicy wywołuje kontrowersje
Zamek w Stobnicy ma ponad 70 metrów wysokości i około 200 metrów długości. Budowla ma 15 kondygnacji, a wysokość każdej z nich równa jest dwóm standardowym piętrom w typowym budownictwie mieszkalnym. Za jej budowę odpowiada spółka D.J.T. Jest to jedna z najbardziej tajemniczych nieruchomości ostatnich lat i wywołuje kontrowersje ze względu na swoją lokalizację.
W sierpniu 2021 r. Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego unieważnił pozwolenie na budowę zamku w Stobnicy, które wydał w 2015 r. starosta obornicki. Inwestor budowlany odwołał się jednak od tej decyzji i 12 stycznia 2022 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego złożył 23 marca 2022 r. skargę kasacyjną od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w sprawie zamku w Stobnicy. Powodem złożenia tej skargi ma być decyzja starosty obornickiego z 20 maja 2015 r. - GINB stoi na stanowisku, że w tej sprawie zostały spełnione warunki ustawowe dla stwierdzenia nieważności decyzji i nie doszło do przedawnienia możliwości jej stwierdzenia - mówiła rzeczniczka prasowa GINB Joanna Niedźwiecka.
