Pieniądze leżą na chodnikach. Kasztany można sprzedać, ale gdzie dostaniemy za nie najwięcej?

Niewiele osób wie, że kasztany mogą być dodatkowym źródłem zarobku. Tegorocznej jesieni, za zebranie 300 kg roślin, można zarobić nawet 360 zł. Jest jednak jeden warunek, który należy spełnić, żeby móc powiedzieć, że pieniądze rosną na drzewach. Gdzie są największe stawki za kilogram?

Podczas jesieni można bardzo łatwo znaleźć sobie nietypowe źródło zarobienia pieniędzy, jakim jest zbieranie kasztanów. Dziennikarze "Faktu" sprawdzili tegoroczne ceny owoców kasztanowca w skupie. Stawki mają utrzymywać się na podobnym poziomie do poprzednich lat, ale czy to oznacza, że warto ruszyć na zbiory?

Zobacz wideo Konfederacja deklaruje obniżenie cen mieszkań o 30 proc. Czy to możliwe?

Pieniądze rosną na drzewach. Ile kosztują kasztany w skupach? Stawki mogą być zaskakujące przy odpowiedniej liczbie kilogramów

Skupy płacą określone stawki za każdy kilogram kasztanów. W województwie wielkopolskim można za taką ilość otrzymać 1,20 zł. Przy zebraniu minimum 300 kilogramów przy sprzedaży można wzbogacić się tylko o 360 zł. Nieco więcej zarobimy w położonej w tej samej części Polski gminie Blizanów, gdzie stawka za kilogram wynosi 1,40 zł. W takim wypadku kasztany odbierze osoba kupująca, ale jeżeli dostarczymy je we własnym zakresie, otrzymamy 10 groszy więcej na każdym kilogramie (1,50 zł).

Najwięcej można zyskać w Gryficach (woj. zachodniopomorskie), gdzie za kilogram kasztanów oferowanych jest 1,70 zł. Najmniej można zrobić za nie w Lubrańcu (kujawsko-pomorskie) i w Pyrzycach (woj. zachodniopomorskie), ponieważ tam za każdy kilogram kasztanów otrzymamy tylko złotówkę.

Kasztany można sprzedawać na określonych zasadach. Jak przebiega transakcja?

Na stronie skupkasztanow.pl można się dowiedzieć, jak przebiega transakcja. Okazuje się, że przed podróżą z towarem należy zgłosić telefonicznie jego ilość. Pracownik, który przyjmuje zgłoszenie, informuje dostawcę o terminie odbioru i cenie za kilogram. Każdy kierowca posiada wagę oraz gotówkę, więc po zważeniu kasztanów, rozlicza on transakcję, a do wyboru jest gotówka lub przelew. "W placówkach oświatowych, jak i również u osób prywatnych, kierowcy zawsze do kwoty należnej doliczają koszt zakupu przez nich opakowania lub zwracają w takiej samej liczbie worki" - przekazano na stronie. 

Więcej o: