Komisja Europejska przesłała w ubiegłym tygodniu projekt 12. pakietu sankcji wobec Rosji państwom członkowskim UE. Jak przekazała Informacyjna Agencja Radiowa, unijni urzędnicy przystali na postulat zgłaszany między innymi przez Polskę i umieścili w projekcie propozycję objęcia sankcjami importu gazu LPG z Rosji. Eksperci podkreślają, że nałożenie embarga na rosyjski gaz może uderzyć w polską gospodarkę i doprowadzić do wzrostu cen na stacjach paliw.
Rosja pozostaje największym dostawcą gazu LPG do Polski. W 2022 roku kupiliśmy od Rosji LPG za 710 mln euro. Pozostałe państwa członkowskie UE wydały wówczas łącznie na ten produkt 417 mln euro. Szef działu energetycznego Polityki Insight Robert Tomaszewski skomentował możliwość nałożenia embarga na rosyjski gaz. Zauważył, że "pytanie o gotowość naszego rynku na wprowadzenie takiego embarga jest zasadne, bo tak naprawdę jesteśmy jedynym krajem w UE w tak dużym stopniu uzależnionym od importu rosyjskiego LPG".
- Restrykcje byłyby niekorzystne z punktu widzenia kierowców tankujących autogaz i skutkowałyby dużymi zmianami w krajowych przepływach paliw. Kierowcy aut na LPG zaczęliby w większym stopniu posiłkować się benzyną, co doprowadziłoby do wzrostu popytu, konieczności zwiększenia importu benzyny z Niemiec i w konsekwencji do wzrostu cen - powiedział Tomaszewski cytowany przez Interię Biznes.
Ekspert powiedział również, że sprawa nałożenia nowych sankcji na Rosję ma wymiar polityczny. Podkreślił, że negatywne konsekwencje wprowadzenia zakazu importu rosyjskiego gazu stanowiłoby problem dla nowego rządu. - Włączenie embarga na rosyjski LPG do ostatecznego kształtu 12. pakietu sankcji na Rosję byłoby więc swoistym "kukułczym jajem" wrzuconym nowemu rządowi przez ustępujący rząd - stwierdził.
Polska Izba Gazu Płynnego również skomentowała doniesienia o nowych sankcjach. Dystrybutorzy LPG podkreślili, że restrykcje muszą być wprowadzane z uwzględnieniem okresu przejściowego. Dodali, że Polska powinna wdrażać rozwiązania związane z inwestycjami w infrastrukturę gazu LPG w naszym kraju, aby zabezpieczyć się przed wzrostem cen. Zauważyli przy tym, że "tylko i wyłącznie sankcje unijne będą skuteczne, aby uniknąć importu gazu z Rosji za pośrednictwem krajów Unii Europejskiej". Skrytykowali pomysł wprowadzenia jednostronnych sankcji w Polsce, który ich zdaniem byłby "jasnym sygnałem dla dostawców z Zachodu, że mogą podnosić ceny w nieskończoność, gdyż Polska pozostanie bez alternatywy".