Mrożenie cen prądu w 2024 r. Morawieckiego czeka niespodzianka, sejmowa koalicja ma plan

Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, poinformował na platformie X, że rząd przyjął "projekt ustawy chroniącej Polaków przed wzrostami cen gazu, energii i ciepła". Premiera Mateusza Morawieckiego może czekać jednak niemiła niespodzianka, bo opozycja, która za chwilę stworzy rząd, ma własny plan.

"Przyjęliśmy w rządzie projekt ustawy chroniącej Polaków przed wzrostami cen gazu, energii i ciepła. Założeniem jest utrzymanie mechanizmów osłonowych, które działają w tym roku. Liczę, że nowy Sejm zajmie się szybkim procedowaniem tego projektu. Bezpieczeństwo Polaków na pierwszym miejscu" - napisał dziś Jacek Sasin na platformie X.

Zobacz wideo Marcin Kowalczyk: Chiny, choć to potęga gospodarcza, traktowane są jak biedniejsze kraje

"Nie ma sensu tego głosować, mamy własne projekty"

Wygląda jednak na to, że życzenie ministra aktywów państwowych odnośnie szybkiego procedowania może się nie spełnić. Sejmowa większość ma bowiem własny plan dotyczący cen prądu - donosi wyborcza.biz. - Nie ma sensu tego głosować. Będziemy głosować własne projekty w tych sprawach, przede wszystkim zamrozimy ceny energii - mówi jeden z polityków opozycji demokratycznej.

- Projekt ustawy o mrożeniu cen prądu desygnowanego na premiera Mateusza Morawieckiego można uznać za niebyły

- dodaje.

Mrożenie cen prądu w 2024 r. 

Jego zdaniem projekt sejmowej większości mógłby trafić do Sejmu jako poselski, więc formalne powołanie gabinetu Donalda Tuska nie byłoby do tego potrzebne. O tym, że Koalicja Obywatelska ma plan na mrożenie cen prądu w 2024 r., mówił wcześniej w Polsat News Andrzej Domański, poseł i ekspert ekonomiczny KO. Ceny miałyby być zamrożone do lipca. Dlaczego tylko na pół roku? Bo rynek wraca do równowagi. - Tak radykalny wzrost cen energii dla gospodarstw domowych jest absolutnie nie do zaakceptowania i dlatego prowadzimy prace. Mamy już konkretne wyliczenia dotyczące zamrożenia cen energii na poziomie zbliżonym do cen tegorocznych. (...) W naszych rozmowach w tej chwili pojawia się termin kolejnych sześciu miesięcy - tłumaczył Domański. Przedstawiciel PO wspomniał również, że plany opozycji obejmują utrzymanie zamrożonych cen gazu przez cały 2024 r. Dopiero po tym czasie gaz miałyby stopniowo dochodzić do cen rynkowych.

Aktualnie taryfy wyznaczają ceny prądu dla blisko 9 mln gospodarstw domowych. Płacą one za prąd ok. 0,8 zł za kWh (w tej kwocie jest stawka zarówno za sprzedaż energii, jak i dystrybucję). "Według najnowszej prognozy Forum Energii od stycznia prąd może zdrożeć średnio do 1,51 zł za kWh w przypadku gospodarstw domowych (mowa o ofertach taryfowanych) (...) Oznacza to więc, że w skali roku rachunki za prąd w przypadku przeciętnego zużycia 2,5 tys. kWh wzrosną z 2 tys. zł (166 zł miesięcznie) do 3,7 tys. zł (314 zł). Czyli o 148 zł miesięcznie" - czytamy na wyborcza.biz.

W projekcie rządu Mateusza Morawieckiego zagwarantowano stosowanie cen energii elektrycznej i opłat dystrybucyjnych z roku 2022 w rozliczeniach z odbiorcami za dostawy w 2024 roku w ramach limitu wynoszącego 3 MWh. Zastosowano również dodatkowe wsparcie dla gospodarstw domowych prowadzących działalność rolną, rodzin posiadających Kartę Dużej Rodziny, a także osób niepełnosprawnych. 

Więcej o: