Na stacji obecnych jest czterech członków załogi - trzech obywateli Stanów Zjednoczonych, a także Japończyk. Przez sześć najbliższych miesięcy ich domem będzie Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, czyli laboratorium orbitalne położone w odległości około 400 kilometrów nad Ziemią.
Po ukończeniu sześciomiesięcznej misji, czteroosobowa załoga zostanie zastąpiona przez kolejną, również składającą się z czterech osób, która również dotrze na orbitę dzięki kapsule Crew Dragon. Wymiana astronautów ma trwać do końca 2021 roku - wówczas do programu lotów kosmicznych z własnym statkiem dołączy Boeing.
Kapsuła SpaceX Crew Dragon "Resilience" wyruszyła w poniedziałek z przylądka Canaveral na Florydzie. 27-godzinny lot zawdzięcza rakiecie Falcon 9, która wyniosła ją na orbitę.
Misja "Resilience" to wspólne przedsięwzięcie należącej do miliardera, Elona Muska prywatnej firmy SpaceX i NASA. Na jej realizację i wykonanie komercyjnego programu lotów kosmicznych rząd Stanów Zjednoczonych przeznaczył łącznie 3,1 miliarda dolarów.
Dzięki realizacji programu Amerykanie są w stanie uniezależnić się od Rosjan w kwestii dostępnych statków kosmicznych. Od momentu zakończenia misji wahadłowców astronauci latali na Międzynarodową Stację Kosmiczną na pokładach rosyjskich statków kosmicznych.