Przed nami największe święto e-sportu - Intel Extreme Masters 2016. Rok temu w katowickim Spodku pojawiło się ponad 100 000 osób, ponad milion osób jednocześnie oglądało transmisję na Twitchu . W tym roku padną pewnie kolejne rekordy.
Rozgrywki e-sportowe i growe w ogólności gromadzą przed monitorami miliony osób. Jednak sam sposób streamowania i grania nie zmienił się od lat. To jednak może się już niedługo zmienić.
Intel opracował kamerę Real Sense, która pozwala urządzeniom na postrzeganie głębi i odległości. Składa się ona z trzech elementów - ze zwykłej kamery, kamery na podczerwień i projektora podczerwonego światła laserowego.
Czytaj też : Intel postanowił dać komputerom ludzki wzrok
Kamery Real Sense pojawiają się już powoli w komputerach, tabletach i smartfonach.
- Sami zbudowaliśmy ten projektor podczerwieni; w sumie musieliśmy, bo chodziło o zmniejszenie jego rozmiarów tak, żeby zmieścił się w obudowie laptopa - tłumaczył mi Paul Tapp z Intela - Właściwie to łatwiej jest umieścić taki czujnik w tablecie, bo tablet jest zwyczajnie grubszy niż pokrywa laptopa.
Jednak obecne teraz na rynku komputery z Real Sense wyposażone są w świetną specyfikację, a co za tym idzie - są bardzo drogie. Dlatego producent urządzeń i akcesoriów dla graczy Razer razem z Intelem wyprodukowali kamerkę Real Sense, którą można postawić na biurku.
Kamerka Razer wykorzystująca Real Sense Intela Fot. Razer Fot. Razer
O Real Sense możecie myśleć jak o Kinekcie bliskiego zasięgu - kamera widzi świat tak, jak ludzie - stereoskopowo. Dlatego jest w stanie rozpoznawać poszczególne plany. Urządzenie ma być stosowane między innymi w streamingu gier - kamera rozpoznaje, kto jest na pierwszym planie (streamujący) i "wymazuje" tło, podstawiając pod nie transmitowaną grę.
Kamerka Razer wykorzystująca Real Sense Intela Fot. Razer Fot. Razer
Ale streamowanie gier to dopiero początek, kamerka Razera może bowiem odgrywać też dużą rolę w grach VR. Może np. odwzorować otoczenie gracza i przenieść je do wirtualnej rzeczywistości, może też śledzić ruch dłoni oraz głowy.
Urządzenia z Real Sense to także całkiem nowa generacja gier. Na przykład Nevermind, w której bardzo ważne jest wykorzystanie podczerwieni. Jest to gra psychologiczna, celem jest utrzymanie spokoju mimo tego, że gra jest horrorem. Real Sense dzięki podczerwieni jest w stanie dostrzec, że rośnie tętno, bo zmienia się wtedy kolor skóry. Jest to niedostrzegalne dla ludzkiego oka, ale dla specjalistycznej kamery już tak. Gra robi się tym trudniejsza, im bardziej gracz jest zdenerwowany, a jej celem jest przeniesienie mechanizmów kontroli wymuszonych przez grę na życie.
Jednak dla wydarzeń takich jak IEM największy potencjał ma wirtualna rzeczywistość. I to wcale nie w kontekście grania, a oglądania. Dlaczego?
Cóż - transmitowanie wydarzeń na żywo będzie jedną z głównych przewag rzeczywistości wirtualnej nad tradycyjnymi relacjami w 2D. Wystarczy odpowiednie urządzenie (wystarczy najprostsze, np. Google Cardboard albo Samsung Gear VR), żeby naprawdę przenieść się w dane miejsce, móc do woli się rozglądać, a nie być zdanym na ruch kamery.
Obecne transmisje z IEM, które można oglądać m.in. na Twitchu są już znakomicie zrealizowane, wszystkie potyczki opatrzone są komentarzem profesjonalistów, a kamera pozwala pokazuje najdrobniejsze szczegóły. Ale nie oddaje to do końca atmosfery miejsca.
Wcześniej czy później jednak transmisje na żywo w VR z wydarzeń takich jak IEM będą na porządku dziennym. Wtedy dopiero będziesz mógł prawdziwie kibicować rozgrywkom. Nawet z zacisza swojego domu.