Król targów był jeden. I nie, nie był nim Samsung, choć król pojawił się na konferencji tego producenta. Chodzi oczywiście o Marka Zuckerberga, który niezauważony przechodzi obok osób z goglami VR na głowie.
Adam Bednarek pisał u nas:
Fotografia przeraża symboliką. Pan i władca oraz jego poddani - piszą niektórzy, komentując zdjęcie. Wolni, bogaci ludzie kontra ich "niewolnicy”, czyli użytkownicy, klienci korporacji. Tutaj jeszcze większe wrażenie robi minimalistyczny strój szefa Facebooka. Ubrany zwyczajnie, jak ktoś z ulicy, nawet bez zwykłego zegarka na ręku (nie mówiąc o smartwatchu), podczas gdy cała sala nie tylko ma na głowie gogle VR, ale jeszcze przyczepiona jest do laptopów, smartfonów, tabletów. Od razu widać, kto jest niezależny, a kto zniewolony.
To jedno zdjęcie wywołało poruszenie u wszystkich. Dokonywano interpretacji i nadinterpretacji, kreślono scenariusze pozytywne i znacznie częściej - dystopijne. I słusznie, bo fotografia prowokuje do myślenia o tym, jaka jest relacja na linii człowiek - maszyna.
To dlatego Zuckerberg jest zwycięzcą tegorocznego MWC. Za chwilę premierę rynkową będzie miał należący do Facebooka Oculus, czyli gogle rzeczywistości wirtualnej. Dyskusja na temat VR może mu tylko pomóc w debiucie.
Samsung Galaxy S7 fot. Łukasz Józefowicz
Najwięcej emocji budziła oczywiście premiera Samsunga Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge. Oba urządzenia wyglądają równie dobrze, co ubiegłoroczny flagowiec koreańskiego producenta, a do tego są mariażem najlepszych cech serii Galaxy S do tej pory. Samsung co prawda nie wysilił się specjalnie na innowacyjność, ale pewnie wyszedł z założenia, że po co poprawiać coś, co działa.
Nowe flagowce są więc znakomicie wykonane, silny akcent położono na świetny aparat i gry. Producent nie eksperymentował i nie ryzykował, ale Samsung już po prostu nie musi tego robić.
Ten tytuł wędruje do LG za model G5. Koreańczycy postanowili zaryzykować i zaprezentowali modułowy smartfon, czyli urządzenie, którego elementy można wymieniać. Na razie można będzie dokupić moduł fotograficzny (składa się na niego bateria o pojemności 1200 mAh, a na brzegach modułu są przyciski do obsługi aparatu) oraz dźwiękowy. Do tego LG G5 zamknięte jest w metalowej obudowie typu unibody, ale baterię wciąż można wyjmować. Geeki całego świata z pewnością będą zachwycone. Pytanie, czy będzie tak też z normalnymi ludźmi, którzy szukają urządzenia które "po prostu działa".
Ten tytuł znów wędruje do LG, tym razem za okulary VR. Większość producentów, na czele z głównym konkurentem LG, czyli Samsungiem, ma już podobne urządzenie. Jednak produkt LG nie jest dobry. Fakt, okulary są bardzo lekkie (ważą zaledwie 118 gramów) i można je składać jak zwykłe okulary, ale wady przesłaniają zalety. Urządzenie jest źle skonstruowane - osłonka odchodzi w palcach od okularów, a do tego nie przylega do twarzy, więc nie izoluje od świata. Koncepcja może i nie jest zła, ale wykonanie jest na tyle złe, że pierwszej wersji lepiej nie kupować.
Mobile World Congress to targi poświęcone urządzeniom mobilnym (jak sama nazwa wskazuje). A mimo to na halach można znaleźć rozwiązania dotyczące internetu rzeczy, samochodów, grafenu. Koncepcja MWC zdaje się z roku na rok coraz bardziej rozmywać. Tym bardziej, że targi traktowane są już przez producentów w większości jak miejsce do prezentowania już istniejącego portfolio produktów, niż dużych premier.